Wpis z mikrobloga

u nich ludzi mnogo


@lysyznysy: Od lat 90. już niekoniecznie. Zobacz sobie jaką mają demografię. Zginie ich jeszcze z milion i się im gospodarka zacznie sypać z racji braku rąk do pracy, to nie lata 40. i czasy ZSRR, że sobie mogą pozwolić na wielomilionowe straty.
  • Odpowiedz
@lysyznysy: To posłuchaj sobie nawet jak sam Girkin się wypowiada na temat ich sytuacji demograficznej, twierdzi że z tych 140 mln ruskich na papierze to dobrze gdyby realnie było chociaż 100, a to już mniej niż ludność tylko Polski i Niemiec razem wzięta, nie mówiąć o reszcie krajów nieprzychylnych Rosji. Zobacz sobie zdjęcia ruskich żołnierzy na froncie, tam masz głównie mężczyzn w wieku tak 35+, bo młodszych jest zwyczajnie mało
  • Odpowiedz
@Nateusz1: Tu jest jeszcze jedna sprawa którą podkreślił Cavoli "w tym 1800 oficerów". Czyli kadry, szkolącej żołnierzy. W jednym vlogu Chmielu - były desantowiec opowiada o tym jak wyszkolenie oficera, który będzie miał specjalistyczną wiedzę na temat prowadzenia walki i będzie mógł szkolić rekrutów, trwa co najmniej 5 lat. A w międzyczasie i tak okazuje się że jakaś część się nie nadaje lub z różnych przyczyn rezygnują.
  • Odpowiedz
Ciekawe czy straty w sprzęcie też trzeba dzielić przez 3


@TheGreatCornholio: Straty w sprzęcie sa archiwizowane na Oryxie. Na wszystko są zdjęcia. Co do zabitych orków to w samym Bachmucie zginęło ich ponad 60tys a zginie jeszcze więcej. Na tym kierunku było prawie 100tys ruskich a dzisiaj Prigożyn mówił, że jak będą mieli jeszcze 50tys to zatakują Bachmut. Samo to daje już do myślenia ile tam ginie orków.
  • Odpowiedz
ok, czyli jak odnieść się do słów Cavoli? Nie uwzględnia najemników i mobików, których oficjalnie nie wysłano na wojnę?


@TheGreatCornholio: Dlatego podają zaniżone te dane. Na tej wojnie ginie najwięcej mobików i najemników, bo oni są na pierwszej linii. Nie wiem jak oni licza tych pro rosyjskich żołnierzy z okupowanych ziem bo pewnie też ich nie wliczają.
  • Odpowiedz