Wpis z mikrobloga

@MamADHD: bo Biedronka cierpi na chroniczny burdel, ale jak chcesz coś wziąć z palety to nagle spod ziemi wyrasta pracownica i mówi że tego nie wolno, proszę wziąć z półki. A na półce albo nie ma, albo zastawiona innymi paletami ( )
  • Odpowiedz
@MamADHD: może i w biedronce musisz rozrywać zgrzewki, przeciskać się pomiędzy zastawionymi alejkami, chodzić po brudnej, klejącej się podłodze, próbować kupić niewystawiony majonez 5 dni pod rząd, czekać w kolejce do kasy (także samoobsługowej, bo z 3 działają dwie), ale przynajmniej płacisz więcej niż w innych sklepach :D. serio - biedra ostatnio stała się jednym z droższych sklepów, podejrzewam że testują strategię - podniesiemy ceny i okresowo zrobimy promki jak
  • Odpowiedz
ja testuję strategię "nie chodzę do biedronki ":)


@tab04: ja od dzisiaj też, czuję się oszukany źle działającą wagą i niezałapaniem się na promocję. Poza tym cenówki poucinane na dole by nie było widać jaki koszt za litr, kilogram.
  • Odpowiedz
Czemu w innych sklepach normalnie sobie biorę towar z półki, a w Biedronce muszę rozdzierać zgrzewki, pudełka jak jakieś dzikie zwierze?


@MamADHD: a ja z kolei często w zwykłych sklepach się wkurzam, bo chciałbym wziąć zgrzewkę wody a tam tylko poustawiane luzem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz