Wpis z mikrobloga

W radiu słuchałem, że są dobre wieści odnośnie medycyny. Tzn dobre na papierze, bo będziemy mieli pełno młodych lekarzy, pielęgniarek i chirurgów z ukrainy.
Z kraju, w którym do dzisiaj jest potężna korupcja.
Z kraju, w którym mogłeś kupić sobie dowolne wykształcenie i dyplom.
Z kraju, gdzie jeśli ten "doktor" popełni błąd to nie poniesie konsekwencji bo szybko sie ulotni.

Także może i nie mamy ciapatych uchodźców i inżynierów, za to leczyć bedziemy sie skutecznie. Jednorazowo.

#medycyna #zdrowie #ukraina
  • 10
  • Odpowiedz
@Zarzutkkake: dokładnie, to jest pet
@melquiades sam usuń konto, bo on pisze prawdę. Na Ukrainie wykształcenie medyczne się kupuje, a nie zdobywa. Jest wielu lekarzy z Ukrainy, którzy nigdy w życiu nie zrobili zastrzyku, nie trzymali w ręku skalpela, a zaliczenie kolokwium to kilkaset hrywien. Wiesz co ukraińska dentystka powiedziała kuzynowi we Wrocławiu? Mleczaków u dzieci się nie leczy, tylko smaruje...cebulą
Oświadczam, że jak trafię gdzieś do ukraińskiego lekarza, to odmówię
  • Odpowiedz
@antywojo: Znam kilkunastu lekarzy z Ukrainy i są ogółem dobrymi lekarzami(tzn, nie odstają od jakiejś tam normy), warunków jest kilka: 1) zweryfikowana wiedza 2) kilka lat pracy w danym systemie. Jak rozmawiam z młodymi lekarzami z Ukrainy to oni owszem, coś tam się w większości uczą, ale jak chcą leczyć w cywilizowanym kraju to muszą spędzić rok-dwa w szpitalu i w książkach żeby nadrobić różnice.

W Polsce natomiast załatwia się sprawę
  • Odpowiedz