Wpis z mikrobloga

#napierala Napierała kiedyś wiele mówił o znaczeniu materiałów źródłowych. Tymczasem w swojej publikacji materiały staropolskie cytuje przede wszystkim ze starych, XIX-wiecznych zbiorów. Czy on nie wie, że na przestrzeni ostatnich 123 lat powstały wspaniałe antologie tekstów źródłowych a przy tym wiele spośród dawnych tekstów czasami nawet nigdy nie cytowanych w żadnych pracach badawczych jest dostępnych w bibliotekach cyfrowych bez wychodzenia z domu? Podobnie jest z artykułami z czasopism, których Napierała nie cytuje niemal nigdy. Przecież czasopisma są indeksowane w katalogu Biblioteki Narodowej za pomocą haseł kluczowych już od wielu lat. Wystarczy wpisać odpowiednie hasło w wyszukiwarce ???? np. dla hasła ,,konfederacja barska" mamy takie wyniki: https://katalogi.bn.org.pl/discovery/search?query=any,contains,Konfederacja%20barska&tab=LibraryCatalog&search_scope=NLOP_IZ_NZ&vid=48OMNIS_NLOP:48OMNIS_NLOP&offset=0 Wystarczy tylko odrzucić samodzielnie artykuły publicystyczne ???? W tak prosty sposób N. mógłby zapoznać się z najnowszymi publikacjami naukowymi.
  • 8
@MichalJochens: takie szkoły to:
1. zapychacze dla bananów, którym nie poszła matura,
2. bardzo dochodowy interes dla właścicieli
3. limbo dla tych, którzy zdobyli stopień naukowy ale z różnych przyczyn nie są w stanie prowadzić samodzielnej pracy naukowej. I tak w zbiorze zawiera się, jak mówisz zarówno: profesor który nie chce iść na emeryturę zgnuśnieć i umrzeć, aferzysta molestujący studentki, osoba chora psychicznie lub zwyczajny idiota z tytułem.