Wpis z mikrobloga

@qwerty7
Chyba zaczęło się od tego, że skomentowała jakiś artykuł, który w nagłówku użył wyrażenia "people who menstruate" jako synonimu do słowa kobiety. Dość słusznie się z tego nabijała pytając czy w języku angielskim nie ma czasem słowa pozwalającego jednoznacznie określić takich ludzi xD. Potem ich jeszcze #!$%@? oczywistościami dla normalnych ludzi, że nie można udawać że "sex" nie istnieje i tylko "gender" jest ważne. Ogólnie tam nie było w sumie nic
A ta nagonka to rozdmuchana przez media, gra się świetnie sprzedaje i 99% ocen jest pozytywnych


@69guziec: po prostu pokazuje jaką realnie siłę mają ci wszyscy transaktywiści. Są głośni, agresywni i potrafią zasypywać korporacje toną wiadomości co sprawia że ludziom się wydaje że jest ich więcej lub że mają większą siłę. Realnie to drobny odsetek krzykaczy.