Wpis z mikrobloga

ludzie od #stomatologia #dentysta Sytuacja wygląda tak, że jakiś tydzień temu ukruszyła mi się ósemka dolna leczona kanałowo 4 lata temu i finalnie cała korona zęba (moja) całkowicie wypadła -- zostało tylko wypełnienie. Czy powinnam coś z tym zrobić? Ogólnie w grę wchodzi jedynie usunięcie tej pozostałości, o ile jest to możliwe i o ile tak się robi, bo w sumie wizualnie i praktycznie ten ząb nie robi(ł) mi dużej różnicy. Czy może ewentualnie samo wypełnienie zostać w tym kanale i nie będzie miało ono żadnych negatywnych konsekwencji dla organizmu? Chociaż tak naprawdę nie wiem, co musiałabym robić dalej xD Pewnie i tak wizyta u dentysty będzie konieczna prędzej czy później.
  • 11
  • Odpowiedz
  • 0
@SkrytyZolw: hm, a wiesz może, czy takie usunięcie jest bolesne i czy rekonwalescencja trwa długo -- jak np. przy ekstrakcji "normalnej" ósemki? Teoretycznie to martwy ząb i po raz pierwszy coś takiego mi się zdarza. Na nieszczęście kanałowych mam aż pięć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@Raptrax: zastanawiałam się i to nie raz. Praktycznie od przedszkola miałam umawiane wizyty u dentysty (czasami nawet co miesiąc). Myję zęby dwa razy dziennie szczoteczką soniczną, stosuję płukanki, w dzieciństwie miałam aparat, ostatnio robię post przerywany i jem w okienku 10-godzinnym, piję 2 l wody dziennie i ograniczam węglowodany, w tym cukry. Nie wiem, dlaczego tak się działo i dzieje, ogólnie mówili mi, że genetyka.
  • Odpowiedz
@schantelle: nie jest bolesne, a rekowalescencja to zależy od Twojego organizmu. Atraumatyczna elstrakcja zwiększy szanse na bezproblemowe gojenie.

To nie genetyka, na 99,99%. Miałaś wypełnienia robione w koferdamie, jak często chodzisz na higienizację?
  • Odpowiedz
  • 0
@SkrytyZolw: wiesz co, nie chodzę. Mieszkam w bardzo małym mieście (na pograniczu z wsią), gdzie bardzo trudno o specjalistów. Poza tym nie bardzo mam na to pieniądze -- mówię ogólnie o wizytach u dentysty. Mnóstwo kasy w przeszłości rodzice wydali na moje uzębienie, a praktycznie od 2 lat nie zajrzałam do jakiegokolwiek gabinetu i mimo wszystko ocena z dzisiaj brzmiała: "wszystko poza tym ładnie wygląda". Właśnie.

Byłam dziś u dentysty
  • Odpowiedz
@schantelle: No to masz odpowiedź - nikt nie dba o Twoje zęby tak jak powinien, więc się psują ()

wszystko poza tym ładnie wygląda


Jak nie chodzisz regularnie na higienizację, to mogę się założyć, że nie wszystko jest okej. A RTG kiedy miałaś ostatnio? Bo jak nie miałaś to dentysta nie wie czy wszystko jest w porządku, bo my nie mamy magicznej zdolności przenikania wzrokiem kości, nie wiemy co się dzieje pod wypełnieniem, często próchnicy nie widać w
  • Odpowiedz
staram Cię się uchronić przed tragedią, którą przeżywa masa moich pacjentów (a najbardziej cierpią Ci co od lat chodzili do tego samego dentysty, rtg mieli raz albo wcale, a o skalingu czy koferdamie nawet nie słyszeli ( ͡° ʖ̯ ͡°) ).


@SkrytyZolw: I jak kończą pod względem kosztów, zachowania swoich zębów itd.? Serio pytam.
  • Odpowiedz
@Pieniek1991: każdy przypadek jest inny, ale z reguly są to wydatki rzędu kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy. Choć z reguły dużo gorszy jest dla nich wstyd przed uśmiechaniem się, brak możliwości normalnego funkcjonowania (choćby jedzenia).
  • Odpowiedz