Wpis z mikrobloga

Całą winę za tę tragedię ponosi tylko i wyłącznie stary Muran. Nie żadne federację czy żadne hejty.

1. Mateusz od dawna lubował się w używkach. Chyba każdy widział nagranie jak ledwo żywy tacza się po centrum Wrocławia. Na gali u Najmana też taczał się ledwo przytomny, co potwierdzało dużo osób. Co robi odpowiedzialny ojciec? Zwala wszystko na inne osoby, zamiast pomóc synowi wymyśla afery z zatruwaniem, niszczeniem kariery itp. Gdyby Mateusz już wtedy trafił na odwyk wszystko potoczyłoby się inaczej.

2. Stary Muran źle wpływał na psychikę Mateusza, Cały czas grał kogoś innego, raz był gangsterem, raz legionistą, raz grozili Tańculi śmiercią "trafisz do wora", raz wielkim Polakiem katolikiem stającym w obronie Jana Pawła II, raz gitem powołującym się na psuedokibiców Torcidy, by zaraz mieć dobrego przyjaciela w policji kryminalnej i prokuraturze. Takie częste granie kogoś innego musiało być ciężkie dla Mateusza, tym bardziej że w wywiadach potwierdzał że stary jest taki sam w domu jak na konferencjach. Pranie mózgu murowane

3. Mateusz ponosił konsekwencje gadania starego, nawet jak wiedział że gada głupoty to stawał w jego obronie. Nie raz na wywiadach można było dostrzec te zażenowanie i zakłopotanie, jak padały pytania o coś związanego ze starym. Chciał zachowywać się "honorowo" i nie stawiać przeciwko ojcu, przez co sam stawał się pośmiewiskiem.

4. Gadanie starego oprócz pośmiewiska, ciągnęło za sobą również konsekwencje w świecie realnym. Przykład np Wielkiego Bu, który jest znaną w Trójmieście "personą", który kilkukrotnie dążył do konfrontacji, blokował jakieś treningi czy ganiał po mieście. A to tylko przykład jednego pseudoinfluencera, ilu było takich, którzy robili podobne rzeczy po cichu?
#famemma
  • 2
@PomocnikBob: a wiadomo jak umarł. To narkotyki?

To jak jego ijciec gada i się zachowuje. Wali ściemy bez mrugniecia okiem to zachowania albo narcyza albo psychopaty (brak empati, patologiczne kłamanie).

Mógł nu zrobić nieźle pranie mózgu. Id takich ludzi trzeba się po prostu odciąć.