Wpis z mikrobloga

@LeszekBengalski: nie stresuj się, sterowanie samochodem jest proste jak gwizdek, z resztą inżynierowie pod obsługę dla debili je projektowali. Trudność leży w przewidywaniu zachowania innych kierowców oraz zdolności ciągłej obserwacji otoczenia - a to czynnością manualną nie jest. Jeżeli grasz w gierki zręcznościowe masz dużo łatwiej bo jesteś w stanie śledzić znacznie więcej obiektów jednocześnie. Głowa do góry. Jak się za bardzo stresujesz zagadaj z rodzicami/wujkiem zeby pod ich okiem pojezdzic
@anonanonimowy321: oczywiście że tak, jednak nawet najtrudniejsza możliwa wersja egzaminu nadal sprawdza najbardziej podstawowe umiejętności kierowcy. Mnie facet od razu zbeształ jeszcze przed wejściem do auta bo byłem ostatnim kursantem na liście i ewidentnie miał zły dzień, przeciągnął po najtrudniejszych miejscach w mieście. Pomimo usilnych starań nie mógł mnie oblać bo wykonałem wszystko poprawnie.

IMO egzaminy sa zdecydowanie za proste zwazywszy na to ze osoba bedzie kierowac kilkutonowym pojazdem zdolnym rozkwasic
@LeszekBengalski: OP-ie zdałem prawko za 9-razem. Do tej pory zrobiłem jakoś ponad 50k kilometrów, bez większych przygód (jedna mała stłuczka). Jedyne rady jakie bym sobie dał, gdybym zaczynał jeszcze raz: 1. Kiedy Twój instruktor jest starym cholerykiem i drze na Ciebie mordę, zmień go od razu. 2. Istnieje coś takiego jak Kanna (Taki suplement), jeśli bardzo się stresujesz i nie bierzesz nic co może reagować z nim - to rozwiązania idealne.
@moka1116: na oskarkowy "lekki stresik", (który nie paraliżuje) może i działają te scamy dostępne bez recepty. W moim przypadku niestety to jest ciężki lęk, tutaj tylko poważna farmakologia pomoże.