Wpis z mikrobloga

#motoryzacja
Taki protip gdy sprzedajecie auto to oprócz daty wpisujcie godzinę sprzedaży.
Miałem kiedyś sytuację gdy sprzedawałem auto, to przyjechał młody chłopak ze starym. Miało to być jego pierwsze auto itd. Stary obejrzał auto, stwierdził że jest OK i zostawił młodego by dobił targu, a on sam pojechał bo musiał wrócić do pracy. To było jakoś przed długim weekendem. Powiedział też by nie spieszyć się ze zgłaszaniem sprzedaży, bo przyjedzie po długim weekendzie i podpiszemy nową umowę też na niego by młody miał jakieś zniżki na OC. Z młodym dobiliśmy targu, spisaliśmy umowę i od razu odebrał auto. Stary po długim weekendzie się jednak nie pojawił, za to po ponad tygodniu przyszło pismo z ubezpieczalni z informacją o szkodzie na pojeździe. Na szczęście rozwalił auto dopiero na drugi dzień więc udało się wszystko odkręcić w firmie ubezpieczeniowej.
  • 6
@buchowo
No tak, albo w tej samej minucie zgłaszać sprzedaż do urzędu przez epuap, ja tak robię. Masz wtedy czarno na białym ze pozbyłeś się autka i zgłosiłeś do urzędu że skanem umowy
@buchowo: To nawet nie chodzi o godzinę, którą koniecznie należy oczywiście wpisywać. Chodzi o to, że jakby stary przyjechał po weekendzie, nic by nie powiedział i wypisalibyście nowe umowy i zniszczylibyście stare, to jesteś w dupie i nie odkręciłbyś tego a szkód mogłoby być i 10 jakby jakiś łeb spowodował karambol albo chociażby poobijał kilkanaście samochodów na parkingu po pijaku.