Wpis z mikrobloga

W Poznaniu gościu latał za typem z kosa i nikt nie zareagował


@peter1616: No i prawidłowo, już ostatnio dwóch zgrywało w Lidlu bohaterów, aby uchronić kilka złotych w kasie, które były ubezpieczone, to dostali po kosie od nożownika i wylądowali w szpitalu.
Wystarczy jak zareagują dzwoniąc po odpowiednie służby i udzielą pomocy bez narażania życia swojego i innych.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/warszawa/policyjna-oblawa-zakonczona-sukcesem-nozownik-z-lidla-zatrzymany/qk14f4g
  • Odpowiedz
@JestemZielonka123: no w sumie tak. Ja bym się nie włączał w bójkę na pewno. Zadzwoniłbym na gliny i tyle. Nieraz było tak, że ktoś chciał pomóc a dostał kosę i nie przeżył.

To samo z wojną, ja nie chcę się do niej włączać. Uważam że nie jest to nasza wojna.
  • Odpowiedz
To samo z wojną, ja nie chcę się do niej włączać. Uważam że nie jest to nasza wojna.


@damienbudzik: a kto się do niej włącza? My tylko dajemy ofiarze kosę by się mogła bronić przed napastnikiem. Z pewnych względów niestety jest to też nasza wojna. Słabo by było mieć całą wschodnią granicę z rosją.
  • Odpowiedz
Pamiętajcie, że krzykacze "to nie nasza wojna" i ich popierający to jest ten typ ludzi którzy jak was będą bili na ulicy to przejdą na drugą stronę, odwrócą głowę i przyśpieszą kroku bo przecież to nie jest ich bójka ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@JestemZielonka123: Już widzę jak lecisz walczyć na ulicy xD
  • Odpowiedz
@podjad3k: jeżeli nie potrafisz walczyć, czujesz że jesteś zagrożony to nie musisz tego robić.
Powinieneś w pierwszej kolejności zwuadomoić o bójce Policję i następnie poszukać wsparcia.
Z doświadczenia jednak wiem że jak się odpowiednio postawisz to napastnicy odpuszczą, ale nie można uzewnętrzniać strachu.
  • Odpowiedz