Wpis z mikrobloga

torrentz2.nz


@mateusz-bogacki: właśnie po nazwie RLa zgaduje, że to nie mogą być tego typu śmieciowe ripy. Pierwszy raz z czymś takim się spotkałem. To jakaś strategia antypiracka z wrzuceniem napisów przez dystrybutora zawczasu; czy tracker z Dalekiego Wschodu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)