Wpis z mikrobloga

@t00b33: Nie wiem, wszystko mi się wydaje bez sensu ostatecznie. Ale ogólnie to lubię coś potworzyć, porysować, muzykę jakąś porobić, fajna aktywność, to taki 'sens' mojego życia, ale ostatecznie to też jest strata czasu i sprowadza się do rysowania ludzików albo robieniu głupich melodyjek, ale lubić lubię. I dobrze to na moją psychikę wpływa, bo mam dziedzinę w której się mogę rozwijać.
@t00b33: U mnie to taka jakby chęć korzystania z życia, bawienia się, maksymalizacji przyjemności, doświadczania nowych fajnych rzeczy
Jeszcze niedawno miałem copowe przeświadczenie, że do czegoś w życiu dojdę i dlatego muszę ciężko się uczyć, #!$%@?ć, mimo że moje #!$%@? mówiło co innego, zauważyłem że to bezsensu, istna syzyfowa praca, a że większość życia przesiedziałem z nosem w podręcznikach zmuszany przes rodziców do nauki, to teraz chciałbym popuścić swoje wodze fantazji,