[felixos]

Mirki macie jakieś swoje typy aplikacji "musi have" na Mac ? po 20 latach obcowania z MS przesiadłem się na Mac . Wszystko spoko ale czego mi brakuje:
1. Winrar , wtf , nie ma ? :O
2. Coś na styl Partition magic, tworzenie, usuwanie partycji na dyskach zew. (może być płatne)

Napiszcie czego używacie (wraz z opisem softu) bo ja "nie znaju" Mac xD
#macbook #mac #macbookpro #ios

[saviola7]

Mac ? po

Mac . Wszystko

brakuje .:

@felixos: A możesz pisać normalnie, a nie jakimś szyfrem?

[SkromnyChlopak]

@felixos: Od roku korzystam z MacBooka i powodzenia życzę. Podobno to świetny sprzęt do pisania, ale mnie od samego początku denerwuje pakiet Office. Wyglądem i możliwościami to on zatrzymał się w 2002 r.

Temat poobserwuje, bo może coś ciekawego dla siebie wynajdę.

[felixos]

@saviola7: @SkromnyChlopak Sorki Panowie ale mam to od tygodnia i się uczę, poprawiłem post

[felixos]

@saviola7: @SkromnyChlopak cały czas mi się pierd... alt z option. Wybaczcie

[SkromnyChlopak]

@felixos: Osobiście korzystam z Safari, pakiet Office + aplikacje Notes, Lista Zadań, Messenger, Signal, Kalendarz. W przypadku plików .rar to zainstalowałem The Unarchiver, tylko dlatego, że był pierwszy w wyszukiwarce sklepu.

[felixos]

@SkromnyChlopak: Pakiet office kupiłem dla Mac i jest spoko. Wersja 2021 około 100 zł

[thority]

@felixos: do archiwów to Keka albo Unarchiver się sprawdzi. Co do partycjonowanai to jest Applications->Utilites->Disk Utility. Nie to samo, ale coś tam można zrobić.

[kabzior]

Mirki macie jakieś swoje typy aplikacji "musi have" na Mac ?

@felixos: nie partycjonuję dysków i nie rozpakowuję rarów, więc tu nie pomogę, ale radę którą Ci dam jest taka: nie szukaj must-have appek, bo każdy poda Ci 20, w poradnikach na YT kolejne 50, po czym miesiąc czy dwa później okaże się, że 99% z nich w ogóle nie używasz i nie potrzebujesz. ja tak miałem jak kupiłem macbooka

[C.....t]

po czym miesiąc czy dwa później okaże się, że 99% z nich w ogóle nie używasz i nie potrzebujesz.

@kabzior: o tak, ile ja się tego gówna nainstalowałem, a potem nausuwałem. Najpierw instalacja "bo przecież must-have, muszę instalować", a potem wyszło, że włączyłem to raz z ciekawości.