Wpis z mikrobloga

275
Byłem dziś sklep zobaczyć lego,
nieoficjalny - mały.
W środku był jeden człek na krześle
cokolwiek wyłysiały.

Patrząc pytałem "ceny skąd,
jaka jest ich przyczyna"?
Odparł uprzejmie "różnie jest
brak czasu - po godzinach

zrobiłem sobie biznes tu,
więc nic nie przekłamuję -
gdy wracam z pracy ciągle te
figurki segreguję".

Podziękowalem, chciałem wyjść
lecz głupio bez zapłaty,
niestety nie miał czytnika
na karty, a poza tym

star wars co nabyć chciałem tam
na dużym było chodzie
więc nie udało kupić się
szturmowców paru - w modzie,

widocznie byli, taki los.
Lecz nie wiem mój kolego
czy cały ten sklepik nie był
erzacem różowego.

#365wierszchallenge #tworczoscwlasna