Wpis z mikrobloga

@svaraiz
no tak bo ludzie którzy mają jakiekolwiek problemy nigdy nie mają ludzi do których mogą napisać czy chcą gdzie jutro wyjść razem nie mają do kogo wysłać wieczorem czegoś co znaleźli w internecie nie mają ludzi z którymi by się mogli śmiać i tworzyć wspomnienia oni zawsze na miasto wychodzą sami do parku nad jezioro nigdy nie mają na pewno nikogo obok no tak tak właśnie jest nie wiem po co
@jutronaobiadznowuryz: całe życie walczyłem z zazdrością, bo byłem brzydki, laski mnie olewały, byłem z biednej rodziny, matka mnie sama wychowywała, miałem nadwagę, bo mi pikawa padła przez sport, gdzie wszystko stawiałem na karierę sportową i wszystko szło zajebiście.

po tym jak mi wykryli to serce to nie dość, że w nauce byłem #!$%@?, bo zaległości, to się roztyłem i w zasadzie nic nie robiłem przez x ilość czasu

no ale właśnie
@jutronaobiadznowuryz
nie miałem intencji Ci dogryźć - ale jak sama twierdzisz, że się dla nikogo nie nadajesz to będziesz taki sposób myślenia przerzucać na innych ludzi i czuć ciągle odrzucenie i gorszość. z tego poczucia wyrasta też zazdrość i brak akceptacji dla porażek i słabości. mówię to z perspektywy własnych doświadczeń
@jutronaobiadznowuryz: dobry start to przestać #!$%@?ć na siebie w każdej możliwej chwili. więcej szacunku do siebie i akceptacji - choć to w #!$%@? trudna zmiana w myśleniu. tak naprawdę nie tyle ważne jest to, co Ci się przydarza w życiu, a to, jaką masz do tego narrację. jak masz możliwość, to spróbuj skontaktować się ze specjalistą