Wpis z mikrobloga

Lubię nocną, ten klimat, ten czas. Nie będę klasycznie opowiadał, co przez te lata z wykopu zapamiętałem, bo nic nie zapamiętałem... Niestety, ale aktywnie uczestniczyć mogę w jakieś tam wolne dni. Jednak od dawna, co dziennie w pracy rano przeglądam nocną, żeby wiedzieć co u Was słychać i być na bieżąco, tak było przez kilka lat, a teraz co... gówno. Od aktualizacji rano w gorących są listy Granera z kolejnych godzin (bez obrazy, i love you Bro:)) bo wszystko zdechło. Może idźmy na to hejto, myślę sobie, ale nie, tam jakiś syndrom byłej dziewczyny (wykop). To gdzie iść i co robić?
  • 2