Parę dni temu wybrałem się do ajSpota, by tradycyjne cisnąć bekę z tego, co srApple sprzedaje iDiotom. Podszedłem do sprzedawcy i pytam się, jakie telefony z systemem iOs mają w ofercie. "Mamy ajfona 5... oraz także ajfona 5."
Ja: W porządku, to wezmę Nexusa 4.
Sprzedawca: Pan mnie chyba nie zrozumiał, sprzedajemy tutaj tylko ajfony.
Ja: No dobra, to wezmę ajfona. Mogę kupić tutaj do niego kartę microSD?
Sprzedawca: Będzie jej pan używał jako kostki do gitary? Bo z pewnością nie da się jej włożyć do ajfona.
Ja: Cholera, kto by pomyślał! To przynajmniej sprzedajcie mi zapasową baterię.
Sprzedawca: Nie ma czegoś takiego jak "zapasowa" bateria do ajfona. W razie potrzeby wysyłasz pan ajfona do serwisu Apple™, a po około dwóch tygodniach dostajesz go z powrotem z nową baterią.
Ja: (śmiejąc się) Chryste Panie, to jest żałosne! Ale okej, skoro mam już kupić tego ajfona, to przynajmniej powiedz mi pan, jak go mogę spersonalizować.
Sprzedawca: Domyślam się, że mówiąc "spersonalizować", ma pan na myśli "zmienić tapetę", ponieważ nie ma innej możliwości "personalizacji" na ajfonie.
W tym momencie zauważyłem, że koleś zaczął coś pisać na małym świstku papieru. Jak skończył, powoli położył go na ladzie, rozejrzał się nerwowo i powiedział cicho, abym to przeczytał oraz starał się nie wzbudzać podejrzeń. Na kartce było napisane: "Proszę, pomóż mi. Oni skrzywdzą moją rodzinę, jeżeli spróbuję uciec z ekosystemu Apple'a™. Tylko uważaj, ciebie też obserwują."
Czułem, że muszę coś zrobić. Podbiłem do kolesia od pomocy technicznej i poprosiłem o pomoc. Wyciągnąłem swojego Nexusa 4 i zapytałem go, w jaki sposób mogę zapłacić w ajSpocie przy użyciu Google Wallet.
iDiota: Będę zmuszony skonfiskować ten telefon. Na miłość Jobsa, przecież on nawet nie obsługuje LTE. Oddaj mi go natychmiast, abym mógł go prawidłowo zutylizować zgodnie ze standardami Unii Europejskiej.
Ja: No nie, NIE POZWOLĘ WAM...
Koleś w tym momencie wcisnął przycisk na swoim ajWatchu i krzyknął:
iDiota: Dżony! Tim! Bierzcie go!
Po chwili otworzyły się dwa minimalistyczne panele ścienne i zza nich wybiegły dwa rottweilery (o imionach Dżony i Tim), które od razu rzuciły się na mnie. Dżony ugryzł mnie w jądra, natomiast Tim chwycił pyskiem mojego Nexusa 4 i zaczął go gryźć, a następnie tłukł nim o ścianę, aż telefon rozleciał się na drobne kawałki. Ogarnięty paniką, sięgnąłem po mojego zapasowego Nexusa 4 będącego w kaburze przymocowanej do mojej kostki. Wsadziłem go sobie w dupę, gdzie wykrył tag NFC, wszczepiony tam na okoliczność nagłego wypadku. Telefon automatycznie przeszedł w tryb wibracyjny i zadzwonił pod 112, gdzie przekazał nagraną z góry wiadomość oraz moje współrzędne GPS.
Po kilku chwilach, oddział #holo GROM wpadł do ajSpota i zneutralizował wszystkich pracowników srApple'a z użyciem blasterów IR Galaxy S4. Prawie wszyscy iDioci zginęli natychmiast, za wyjątkiem sprzedawcy, który prosił mnie wcześniej o pomoc i który leżał teraz ledwo żywy na podłodze. Zapytał się mnie, czy zabiorę go do szpitala. Niewątpliwie był ranny, ale z całą pewnością przeżyłby, gdyby ktoś udzielił mu pomocy medycznej. Wziąłem z wystawy ajPada Mini, otworzyłem notatnik i napisałem hasztaga #nexus4leczyraka. Podszedłem do niego z ajPadem w ręku i skierowałem ekran w jego stronę.
Ja: Oszczędzę twoje życie, jeżeli przeczytasz ten tekst.
Sprzedawca: Ja... ja... nie... nie mogę odczytać tego, bo rozdzielczość ekranu jest za niska! Jasna cholera, dlaczego nie produkują ajPada Mini z wyświetlaczem Retina™!!!
Być może powinienem był mu pomóc, jednak wtedy sprawiedliwości nie stałaby się zadość. Włożyłem mojego Galaxy Note'a 2 do kieszeni jego rurek i odsunąłem się. Spodnie, które miał na sobie, już normalnie były obcisłe, jednak rozmiary Note'a 2 sprawiły, że stały się jeszcze ciaśniejsze. Jego jądra uległy zmiażdżeniu pod wpływem ciśnienia i po upływie jakichś 10 minut wykrwawił się na śmierć. Po tym wszystkim, jak wychodziłem z ajSpota, tłum gapiów wiwatował na moją cześć. Kupiłem każdemu z nich po kitkacie, a potem ucztowaliśmy, świętowaliśmy i wszyscy byli szczęśliwi.
@vul6: No wiem, sam go posiadam. To nie jest moja copypasta, powstała ona parę miesięcy temu w wersji angielskiej, ja ją tylko przetłumaczyłem. Bardziej tu chodzi raczej o wytykanie wad ajfona aniżeli świętego #nexus4.
Ja: W porządku, to wezmę Nexusa 4.
Sprzedawca: Pan mnie chyba nie zrozumiał, sprzedajemy tutaj tylko ajfony.
Ja: No dobra, to wezmę ajfona. Mogę kupić tutaj do niego kartę microSD?
Sprzedawca: Będzie jej pan używał jako kostki do gitary? Bo z pewnością nie da się jej włożyć do ajfona.
Ja: Cholera, kto by pomyślał! To przynajmniej sprzedajcie mi zapasową baterię.
Sprzedawca: Nie ma czegoś takiego jak "zapasowa" bateria do ajfona. W razie potrzeby wysyłasz pan ajfona do serwisu Apple™, a po około dwóch tygodniach dostajesz go z powrotem z nową baterią.
Ja: (śmiejąc się) Chryste Panie, to jest żałosne! Ale okej, skoro mam już kupić tego ajfona, to przynajmniej powiedz mi pan, jak go mogę spersonalizować.
Sprzedawca: Domyślam się, że mówiąc "spersonalizować", ma pan na myśli "zmienić tapetę", ponieważ nie ma innej możliwości "personalizacji" na ajfonie.
W tym momencie zauważyłem, że koleś zaczął coś pisać na małym świstku papieru. Jak skończył, powoli położył go na ladzie, rozejrzał się nerwowo i powiedział cicho, abym to przeczytał oraz starał się nie wzbudzać podejrzeń. Na kartce było napisane: "Proszę, pomóż mi. Oni skrzywdzą moją rodzinę, jeżeli spróbuję uciec z ekosystemu Apple'a™. Tylko uważaj, ciebie też obserwują."
Czułem, że muszę coś zrobić. Podbiłem do kolesia od pomocy technicznej i poprosiłem o pomoc. Wyciągnąłem swojego Nexusa 4 i zapytałem go, w jaki sposób mogę zapłacić w ajSpocie przy użyciu Google Wallet.
iDiota: Będę zmuszony skonfiskować ten telefon. Na miłość Jobsa, przecież on nawet nie obsługuje LTE. Oddaj mi go natychmiast, abym mógł go prawidłowo zutylizować zgodnie ze standardami Unii Europejskiej.
Ja: No nie, NIE POZWOLĘ WAM...
Koleś w tym momencie wcisnął przycisk na swoim ajWatchu i krzyknął:
iDiota: Dżony! Tim! Bierzcie go!
Po chwili otworzyły się dwa minimalistyczne panele ścienne i zza nich wybiegły dwa rottweilery (o imionach Dżony i Tim), które od razu rzuciły się na mnie. Dżony ugryzł mnie w jądra, natomiast Tim chwycił pyskiem mojego Nexusa 4 i zaczął go gryźć, a następnie tłukł nim o ścianę, aż telefon rozleciał się na drobne kawałki. Ogarnięty paniką, sięgnąłem po mojego zapasowego Nexusa 4 będącego w kaburze przymocowanej do mojej kostki. Wsadziłem go sobie w dupę, gdzie wykrył tag NFC, wszczepiony tam na okoliczność nagłego wypadku. Telefon automatycznie przeszedł w tryb wibracyjny i zadzwonił pod 112, gdzie przekazał nagraną z góry wiadomość oraz moje współrzędne GPS.
Po kilku chwilach, oddział #holo GROM wpadł do ajSpota i zneutralizował wszystkich pracowników srApple'a z użyciem blasterów IR Galaxy S4. Prawie wszyscy iDioci zginęli natychmiast, za wyjątkiem sprzedawcy, który prosił mnie wcześniej o pomoc i który leżał teraz ledwo żywy na podłodze. Zapytał się mnie, czy zabiorę go do szpitala. Niewątpliwie był ranny, ale z całą pewnością przeżyłby, gdyby ktoś udzielił mu pomocy medycznej. Wziąłem z wystawy ajPada Mini, otworzyłem notatnik i napisałem hasztaga #nexus4leczyraka. Podszedłem do niego z ajPadem w ręku i skierowałem ekran w jego stronę.
Ja: Oszczędzę twoje życie, jeżeli przeczytasz ten tekst.
Sprzedawca: Ja... ja... nie... nie mogę odczytać tego, bo rozdzielczość ekranu jest za niska! Jasna cholera, dlaczego nie produkują ajPada Mini z wyświetlaczem Retina™!!!
Być może powinienem był mu pomóc, jednak wtedy sprawiedliwości nie stałaby się zadość. Włożyłem mojego Galaxy Note'a 2 do kieszeni jego rurek i odsunąłem się. Spodnie, które miał na sobie, już normalnie były obcisłe, jednak rozmiary Note'a 2 sprawiły, że stały się jeszcze ciaśniejsze. Jego jądra uległy zmiażdżeniu pod wpływem ciśnienia i po upływie jakichś 10 minut wykrwawił się na śmierć. Po tym wszystkim, jak wychodziłem z ajSpota, tłum gapiów wiwatował na moją cześć. Kupiłem każdemu z nich po kitkacie, a potem ucztowaliśmy, świętowaliśmy i wszyscy byli szczęśliwi.
#copypasta #coolstory #android
Komentarz usunięty przez autora
@grzechuu: Srogo prychłem śmiechem ;D