Wpis z mikrobloga

@Mateusza24: Nic nie proponuję, bo nie o tym rozmawiam. Po prostu nie rozumiem po co ma być koniecznie psychiatria/psychiatryk jak sam stwierdziłeś, że leki nie działają na każdego. Co więcej może więc dać psychiatra?
@frequenttraveler: przez ponad rok próbowałem namówić do leczenia osobę ze schizofrenią i nie da się. Jak ktoś już ma psychozy to bez leczenia szpitalnego nie da rady nic zrobić. Dzisiaj idę do prawnika rozmawiać o sprawie o leczenie wbrew woli.
Lekarz mówił, że sprawa to tylko formalność, ale zobaczymy.
@rejdek1989: a jak to mniej więcej wyglądało? Ja przekazałem swoje "obawy i podejrzenia" (gdzie po prostu jestem całkowicie pewien choroby psychicznej tej osoby), nie zostałem oskarżony o spisek ani nic takiego, przynajmniej nie jawnie, obiecał iść do lekarza, ale to raczej mogła być gadka na #!$%@?.
Ta osoba miała zdiagnozowaną schizofrenię wiele lat temu a teraz ma zaostrzenie choroby. Pomimo diagnozy z lat, poprzednich i teraz domowej wizyty psychiatry wciąż twierdzi że jest zdrowa. Ogółem jak nie wiesz co robić to warto sprawdzić czy w twojej okolicy nie Centrum Pomocy Psychiatrycznej to nowy model leczenia środowiskowego oni powinni nakierować Ciebie co zrobić.

https://youtu.be/8jVmoeAA30I tutaj masz film w którym psychiatra opowiada co i jak
@rejdek1989:

sprawa to tylko formalność, ale zobaczymy.

NIc nie jest formalnoscia - to jest dluga droga przez meke.
Jak ci sie uda taka osobe umiescic w psychiatryku, to nie dluzej niz na 8 tygodni.
Nie chce mi sie tu wypisywac jak to dziala - ale kazdy doslownie kazdy z ludzi, ktorzy pracuja w sadzie musi zarobic na swoje utrzymanie (adwokat z urzedu, pani biegla psychiatra, sedzia etc.) . Zanim dojdzie do