Wpis z mikrobloga

Będzie o słynna #terapia wiec jak kogoś temat boli niech nie czyta. Uważam, ze są dobrzy terapeuci i można iść na terapie, która będzie wartościowa i poprawi komuś jakość życia. Ale ogólnie mam opinie słuchając znajomych, czytając różne treści szczególnie pisane przez różowe, ze terapia to taki objaw egocentryzmu naszych czasów. Ludzie uwielbiają słuchać o sobie. Uwielbiają zwalac winę na innych za własne niepowodzenia, a siebie wybielać. Taka terapia to jakby nie patrzeć sposób na to, aby za pieniądze ktoś się skupił tylko na nas przez godzinę. Żeby nam powiedział, ze to nie z nami jest problem, a z całym światem. "no ale terapia nie jest od tego, żeby tak mówić..." może i w założeniu nie jest, ale mówię co wynoszę słuchając ludzi i podkreślam szczególnie płci żeńskiej, które na taka terapie uczeszczaja. Napychanie ego, grzebanie w brudach, ciagle ja, ja, ja... ja w centrum. Nie moja wina, wszystko wina innych. Nic nie musisz, wszystko możesz. Zastanawia mnie ilu terapeutów umie wprost powiedzieć klientowi, ze to w nim jest problem. Mam takiego kumpla, który zawsze był #!$%@?, ale odkąd chodzi na terapie jest #!$%@? + egocentryczny i już nie do wytrzymania. Terapia to dla niego życie. Terapeutka już chyba 3 lata go kosi z kasy co tydzień stówę czy dwie, a on coraz bardziej #!$%@? i przekonany o swojej cudowności. I to jest dla mnie chore.
#przegryw #rozowepaski #przemyslenia #depresja
  • 5
@localoca: Nie ma dobrych terapeutów a jedynie niewyedukowani pacjenci.
Ci, którzy chodzą do terapeutów, psychologów czy innych hochsztaplerów są jak starzy ludzie zapraszani na pokazy garnków. Tylko najbardziej naiwni wynoszą coś z takich spotkań.
@localoca: Oj, na tych terapiach jak najbardziej terapeuta może zwalić winę na klienta. W zasadzie to głównie na tym polega, bo świata nie zmienisz, więc łatwiej komuś wmówić, że to z nim wina i w związku z tym musi teraz płacić za terapię przez parę lat. Profit dla terapeuty :P. Ludzie o których mówisz pewnie to zwykłe atencjusze, nie mieli jakichś poważnych problemów, nie rozumieją co nawet do nich terapeuta mówi