Wpis z mikrobloga

Kroiłem pieczarki i omsknął mi się nóż (na dodatek dopiero co naostrzony), no i jebłem się w palec serdeczny - dokładniej to w opuszek. Juha lała się strumieniem, szczypało jak diabli, bo przed pieczarką kroiłem cebulę. No to cyk pod kran z wodą wypłukać ranę, następnie osuszyłem gazą i spryskałem octeniseptem. Niestety krew lała się dalej, więc ścisnąłem ranę gazą i trzymałem tak kilka minut, aż do pojawienia się skrzepu. Zabezpieczyłem ranę plastrem i przypomniało mi się, że spaliła się cebula, papryka i inne warzywa, które się dusiły ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#przegryw
  • 1