Wpis z mikrobloga

myślałem żeby sobie wyskoczyć na jakąś trasę pierwszą dalszą w te wakacje, takie work & travel - praca w dzień, potem jazda moto dalej i tak przez na przykład 2 tygodnie. Ewentualnie tydizeń wolnego i jazda po Rumunii, Węgrach, taki luźny pomysł - ktoś próbował czegoś takiego, jakieś porady? Może najpierw spróbować tego tylko po Polsce?

jechałbym sam bo nie mam nikogo chętnego na jazdę niestety

#motocykle #podrozujzwykopem
  • 9
  • Odpowiedz
@oreze: a jak sobie to wyobrażasz że ktoś cię na dzień zatrudni?
No raczej nie chyba że... U bauera przy zbieraniu warzyw.

Jak chcesz oszczędzić to przyspieszaj powoli i jeździj do 100 km/h. Dwa tygodnie to idealnie aby zjeść haczapuri w Tbilisi a dojedziesz tam przez Turcję.
Nie wiem czy Turcja zaczęła wymagać wiz bo Gruzja nadal chyba nie wymaga.
  • Odpowiedz
@mpetrumnigrum: co ty gadasz, pracuję zdalnie xD chodzi o to żebym sobie pracował w dzień a popołudniami zwiedzał

wstępnie sprawdzałem też miesiąc we Włoszech, da się tanio wynająć mieszkania na taki długi okres bo są ogromne zniżki więc to nie jest akurat problem - tylko pytam czy ktoś tak próbował robić, wziąć na przykład bazę wypadową i miesiąc zwiedzać albo jeździć co kilka dni dalej
  • Odpowiedz
@oreze: też coś takiego za mną chodzi, ale ja na swoim nigdzie daleko nie zajade. musiałbym znaleźć transport gdzieś na południe. tam pracować zdalnie i popołudniami jeździć przez miesiąc.
ostatecznie bym bez moto poleciał, pracował zdalnie,popołudniami bym jadł pizze i pił wino, a na weekend wypożyczał jakiegoś gs1200
  • Odpowiedz
@daczka92: też opcja, ja bym raczej wolał swoim bo w tym celu kupuję w tym roku coś turystycznego. No i zawsze to przygoda na całe życie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@oreze: są firmy które oferują takie wycieczki, albo np robią wycieczkę i mają miejsce na lawecie. wtedy zrzucają Ci go na miejscu i albo się z nimi zabierasz i jeździsz, albo ustawiasz na odbiór za 2 tygodnie i tyle ich widziałeś.
ja od 2022 turystyka offroad, opony kostki, max przelotowa 90kmh i to tak byle asfaltem do domu, i planuje żeby zawieźć go sobie np w bieszczady na przyczepce i
  • Odpowiedz
@oreze: > co ty gadasz, pracuję zdalnie xD chodzi o to żebym sobie pracował w dzień a popołudniami zwiedzał

wstępnie sprawdzałem też miesiąc we Włoszech, da się tanio wynająć mieszkania na taki długi okres bo są ogromne zniżki więc to nie jest akurat problem - tylko pytam czy ktoś tak próbował robić, wziąć na przykład bazę wypadową i miesiąc zwiedzać albo jeździć co kilka dni dalej


@oreze: to trzeba było tak od razu.
MOIM ZDANIEM
  • Odpowiedz
@oreze: e tam. ta pierwsza tez jest dobra, tylko nie na zasadzie pakowanie tylko masz baze wypadową i codziennie półtorej godziny w jedną i półtorej w drugą. przecież jak jest lato i siedzimy w PL to dokładnie tak robimy w tygodniu wiec o 15:15 masz juz kask na głowie i bzikasz. jest czas wtedy na pizze z ładnym widoczkiem. a wtedy w weekend mozna zaplanowac zmiane okolicy i traskę na
  • Odpowiedz