Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
przegro_pisarz +34
Mam i ja #linux
Skopiuj link
Skopiuj linkTa treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wykop.pl
Jak może pamiętacie (oczywiście że nie XD ) 6 grudnia pisałem o tym, że sąsiad z góry zalał mi łazienkę. Ale tak zalał, że woda lała się z otworów na lampki w podwieszanym suficie tak, że musiałem ją łapać w miednice.
Otóż okazało się, że wystąpiły uszkodzenia poboczne, których nie było widać od razu.
Mianowicie ścianka oddzielająca łazienkę od przedpokoju, wykonana z bloczków gipsowych, od strony przedpokoju dzisiaj wygląda tak jak na zdjęciach w komentarzu (picrel). Jakiś tydzień po zalaniu na samym dole zaczęły pojawiać się plamy, których z początku nie wiązałem z zalaniem, bo były przy podłodze. Plamy sobie rosły i rosły, aż przyjęły formę zacieku.
Myślałem, że to gówno sobie przeschnie i cześć.
Ale nie.
3 dni temu radośnie wyrosła sobie tam pleśń, a farba zaczęła odłazić.
Teraz pytanie do mireczków fachowców:
czy oprócz spryskania tego szajsu środkiem grzybobójczym, powinienem również zdrapać warstwę gładzi gipsowej i po przeschnięciu położyć na nowo gładź i farbę?
@dominowiak: tak
@josan: nie, to jest ścianka z bloczków gipsowych, od strony łazienki są płytki od podłogi do sufitu. Zdrapałem już farbę. Widać, że ściana dalej mokra #!$%@? jego mać.