Wpis z mikrobloga

@hans85 pierwszy odcinek jest słaby bo sporo opowiada wprowadzenie jest powooolne, ale potem robi się bardzo ciekawie. Obejrzeliśmy z różową do końca i warto pierwszy "zmęczyć"
  • Odpowiedz
@hans85:

o Jezu OPie dokładnie ten serial, dno den, nic się nie dzieje, sceny tak porywające jak w filmie z facetem w łódce,

1. Przeciez to ty jestes OPem.
2. Viscontiego prosze szanowac za najbardziej estetyczne filmy w historii, kino to nie tylko piff piff boom boom ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Tryggvason: nie 1 a któregoś tam odcinka, nie wiem dokładnie którego xD w nim były zagadki matematyczne z wybieraniem liczb, a na przegranych wylewał się kwas, tyle wiem. No i wiem że to jest dramat serial, zero emocji jak dla mnie, bezpłciowe dialogi, różowej też się nie podobał ale z grzeczności obejrzała wszystkie z tą psiapsią ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@hans85: OP to zalozyciel watku zawsze, czyli ty.

wrażenie jest jednak dramatyczne


hehe tu sie zgadzamy, ale chyba tylko dlatego, ze mamy na mysli inne znaczenie slowa dramatyczne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@hans85: Serial nie nazywa się Squid Game tylko Alice in Borderland, nie jest koreański tylko japoński, a scena z kwasem jest z końcówki ostatniego, drugiego sezonu. Myślę że rozpoczęcie oglądania od tego etapu historii to doskonały pomysł, niezależnie od tego jak dobry lub kiepski jest serial ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz