Wpis z mikrobloga

Moje gówno-przemyślenie dotyczące gamingu:

Granie w 45 fps wcale nie jest takie złe. Serio ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Aktualnie zagrywam się w Assassins Creed Origins*. Mając RTX 3060, i5 10400 i 16 GB Ram 3200 Mhz, mam bez problemu stałe 60fps, przy odblokowaniu limitu fps gra utrzymuje w najbardziej "zasobożernych" miejscach fps na poziomie 80-90, bardzo rzadko spada poniżej 80 fps.

Z ciekawości ustawiłem sobie limit klatek na 45 i pograłem tak nieco ponad godzinę i muszę stwierdzić, że taki limit fps też jest jak najbardziej akceptowalny. Oczywiście nie jest tak płynnie jak przy 60 klatkach i to widać, zwłaszcza chwilę po przestawieniu gry z 60 na 45 klatek. Jednak jak tak pograłem dłuższą chwilę to się bez problemu przyzwyczaiłem i nawet zapomniałem o tym, że mam tylko 45fps.

Doszedłem do wniosku, że to jednak limit klatek na poziomie 45 powinien być absolutnym minimum, żeby móc komfortowo grać, a nie 30, pod warunkiem, że to będzie stabilne 45fps. Zauważyłem to zwłaszcza na konsolach, gdzie część gier ma zaledwie 30fps (np Gotham Knights). Moim zdaniem twórcy gier na konsolach powinni tak je optymalizować, żeby bez problemu utrzymywały minimum te 45 klatek na sekundę (chociaż najlepiej byłoby oczywiście 60), nawet kosztem pogorszenia grafiki. I powinny być dwa tryby: 45 fps i lepsza grafika lub 60 fps i gorsza grafika (ewentualnie jeszcze trzeci tryb z 30 klatkami, jakby komuś to odpowiadało).

Z kolei 30 fps jest według mnie obecnie nie grywalne, mimo że pamiętam czasy, jak na starym kompie z kartą 9800GT i prockiem i5 750 zagrywałem się w Wiedźmina 2 na 30, czasami nawet 25 klatkach i wtedy nawet tego nie zauważałem, że gra nie jest płynna. xD

To jest jednak prawda, że jak zagrasz raz w grę z 60 fpsami, to nie będziesz mógł już patrzeć na 30 fps, chociaż tak jak napisałem, 45fps jest jeszcze naprawdę akceptowalne - przynajmniej dla mnie.


#gry #pcmasterrace #ps4 #ps5 #xbox #xboxseriesx #xboxone
maciorqa - Moje gówno-przemyślenie dotyczące gamingu:

Granie w 45 fps wcale nie je...
  • 37
@maciorqa: jeśli chodzi o specyfikę kompa to dokładnie taka jak na liście, ramu 32 GB bo mam 4 kości po 8, system win 10, cooler boxowy, limit mocy procka 255W. Teraz jeśli chodzi o Cyberpunka: ultra + Ray Tracing Extreme, a DLSS wyłączone 20fps. Zejdźmy trochę niżej, RT ultra a nie Extreme, reszta bez zmian 30 fps. Jak włączę DLSS na jakość na RTX 3060 mam średnio 50 fps, na
@ZlodziejBilonownic: Jeszcze tak dopytam o Twoją kartę: jak oceniasz kulturę pracy? Bo widzę, że karta jest dość malutka i ma skromne chłodzenie i zastanawiam się, czy jest według Ciebie głośna na maksymalnych obrotach (w sensie jak manager zadań Windows pokazuje Ci wtedy 100% zużycie karty).
@maciorqa: Generalnie ja nie nazwałbym jej małą (małe to są dla mnie karty single fan), ot, normalna karta, trzywiatrakowe bydlaki na ponad 30cm mi się do budy nie mieszczą. Czy jest głośna? Subiektywnie nie, ot poziom głośności identyczny jak w również dwuwentylatorowych moich poprzednich kartach - GTX 660 i RX 570, obie miałem od Asusa. Temperatury też podobne- ok. 70 stopni w gierkach, wyjątek Life is Strange True Colors, które z
@maciorqa: Porównywanie konsol i PC ich klatkarzu, stemdeka, questa 2 nie ma sensu, tak jak i starych kart graficznych i tamtych starych GIER. One były naprawdę płynne na 30 fpsach. To są inne czasy i systemy. Potem od jakiejś generacji było już płynnie tylko na 60 fpsach na PC. Ostatnią kartą na której miałem płynne 30 fps był 7900gtx.
@Oomonatopeja: 30 fps to 30 fps, nie więcej nie mniej, zarówno na GeForce 4 jak RTX4090

Oczywiście istnieje coś takiego jak tearing klatek (to załatwia v-sync, nie mówiąc o g-syncu), czy dropy które widać - owszem

Natomiast nie ma najmniejszej różnicy w stabilnych 30 klatkach, na różnych kartach. To kompletna abominacja, przetrawiona przez twoje wspomnienia lata temu
@Oomonatopeja: to są twoje prywatne odczucia, używam na co dzień wielu sprzętów, w tym retro. Ogólnie dość mocno siedzę w temacie kart graficznych, w samym zeszłym roku miałem u siebie ponad 15 modeli

Nie ma takiego zjawiska o jakim piszesz, ani nikt nigdy o takim na świecie nie słyszał. To jakiś twój prywatny wymysł, sam sobie to wmówiłeś. Spróbuj odpalić te same gry, na różnych kartach, na tym samym monitorze
@Oomonatopeja: FX5200, ale myślę że wygrzebałbym coś z czasów GF 3

Może to kwestia gier które odpalasz, na nowym sprzęcie odpalałeś nowsze, były dropy podczas ruchu i dlatego. Ogólnie nie ma zjawiska o jakim piszesz
@maciorqa:

Z ciekawości ustawiłem sobie limit klatek na 45 i pograłem tak nieco ponad godzinę i muszę stwierdzić, że taki limit fps też jest jak najbardziej akceptowalny.


Tyle tylko, że korzystając z takiego toku myślenia to można usprawiedliwić wszystko. To, że coś jest akceptowalne nie oznacza jeszcze, że należy to akceptować.

Dla mnie mniej niż 60 fps musi być w jakiś sposób rekompensowane. Jestem w stanie zaakceptować te 30 FPS, jeśli