Wpis z mikrobloga

Użytkownicy z tagów w stylu #przegryw czy #blackpill (np. @Pozytywny_gosc) mają jeden argument przeciwko temu, że #pua nie działa: Coache podrywu. Nieważne co im powiesz, to oni wyślą filmik z kursu i powiedzą "haha patrz to nie działa".

Po pierwsze - moje zdanie jest takie, że jeżeli ktoś jest na tyle nieogarnięty, że musi iść na jakieś kursy uwodzenia zamiast skorzystać z darmowej, ogólnodostępnej wiedzy (tak zwany internet) to już samo w sobie oznacza, że typ będzie miał ciężko.

Po drugie - ci ludzie (coache) na tym zarabiają i nigdy nie powiedzą całej prawdy. Przykładowo, jeżeli ktoś od dziecka jest karmiony gównem, że trzeba być grzecznym, dobrym, miłym, a dodatkowo zalatuje od niego autyzmem, to nie ma szans, aby kupił sobie kurs i nagle stał się uwodzicielem. To są lata zmieniania mindsetu. Czasem nawet nie da się pewnych cech już u siebie zmienić. Równie dobrze można wyśmiewać inwestujących na giełdzie i wysyłać im coachów od inwestowania, którzy obiecują kokosy w parę tygodni.

Problem jest taki, że inaczej widzimy "pua". Wy widzicie nachalnych ludzi na ulicy, którzy zagadują laski i nie są w stanie zrozumieć kiedy czują się niekomfortowo. Ja widzę w tym w dużej mierze wyzbycie się iluzji, którymi jesteśmy karmionymi od małego. Że trzeba być miłym, że dziewczyny przodem, że dziewczynom się ustępuje, zawsze i wszędzie trzeba być dobrym dla kobiet. Przecież tego jest mnóstwo. Połączyć to z byciem niepewnym siebie, byciem cichym, byciem maminsynkiem i mamy przepis na long-life prawiczka.

Zrozumcie, że #rozowepaski to nie są #!$%@? kosmitki. Zastanówcie się kogo byście chcieli będąc laską. Myślicie, że będą chciały zgarbionego typa, który wiecznie smęci, narzeka, że #tinder psuje rynek matrymonialny, mieszka z rodzicami w wieku 30 lat, nie dba o siebie, nie ma zainteresowań i nie ma o czym z nim gadać, a na kilometry bije od niego negatywną, toksyczną energią? #!$%@?, przecież Wy sami macie bekę z takich damskich odpowiedników.

Zrozumcie, że laski to nie tylko atencyjne julki z tiktoka, bo do tego ogranicza się Wasz światopogląd - jest masa zwykłych kobiet, którym naprawdę nie zależy na uganianiu się w klubie za oskarkami i chadami. Chcą ogarniętych typów, którzy nie są cringowi, którzy sprawiają, że laska czuje się po prostu dobrze. Chcą dobrej minety czy seksu, tak samo jak Wy. Jeżeli ktoś nie potrafi w wieku 20-30 lat odważyć złapać laski za rękę czy wprowadzić jakiś dotyk, to samo w sobie prowadzi do friendzone. I mówię tu o przypadkach, gdy już jest jakaś "randka", bo mi zaraz ktoś wyskoczy z filmikami kursów jak ktoś po minucie chce lizać obcą laskę na ulicy.

Żeby zobrazować co Wam chcę przekazać (tak jak @Pozytywny_gosc podsyła filmiki), ja opiszę krótki przykład:
Jest wykopek i spotyka się z laską z Tindera. Mija trzecie spotkanie. Dziesiąte. I dalej nic, jak to? No bo laski lecą na chadów co nie? Nie, jeżeli laska zgadza się na randkę z ziomkiem z Tindera, to WSTĘPNIE JEST ZAINTERESOWANA (o ile wcześniej nic nie było ustalane, albo zdjęcia sobie zmienialiście w photoshopie). Ogólnie, jeśli macie matcha, to w większości przypadków na wstepie laska JEST zainteresowana. Widziałem tu masę postów, że macie te matche, a nie ma spotkań, albo nic nie wynika ze spotkań. Już pomijając matche, jeżeli laska się zgadza na spotkanie, to tylko i wyłącznie od Was zależy, czy w niedalekiej przyszłości skończy się to zakończeniem Waszego prawictwa. Ale jak chcecie doprowadzić do seksu, do związku, jeżeli boicie się spróbować chociaż złapać za rękę, dać buziaka? Pua uczy własnie takich rzeczy (MIĘDZY INNYMI), a jeżeli ktoś wali konia 30 lat w domu, to przecież prędzej się zesra niż odważy się pocałować dziewczynę, a nawet jak się odważy, to wyjdzie to niezręcznie, bo nigdy tego nie próbował ani nie robił.

Tak czy siak, Wasze życia, jak chcecie się zamknąć w pokoju i na wszystkie opcje mówić NIE, HAHA, #!$%@? POMYSŁ, CO ZA PAJAC to trudno. Mi tam wyszło na dobre odkrycie całej teorii pua i wiem, że gdyby nie to, siedziałbym teraz z Wami na tagach i narzekał na swoje zakola i niski wzrost ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 21
Ale jak chcecie doprowadzić do seksu, do związku, jeżeli boicie się spróbować chociaż złapać za rękę, dać buziaka? Pu


@LatajacyJeczmien: czyli proponujesz gwałt? Skąd wiesz że dziewczyna chce być od razu całowana i dotykana? Przecież właśnie każdy facet leci od razu z dotykiem i wychodzi na napalenca, poczytaj sobie damskie fora. Laski non stop narzekaj że jeszcze nic nie wiedzą o facecie a ten próbuje dotykać i całować. To jest creepy.
czyli proponujesz gwałt? Skąd wiesz że dziewczyna chce być od razu całowana i dotykana? Przecież właśnie każdy facet leci od razu z dotykiem i wychodzi na napalenca, poczytaj sobie damskie fora.


@Pozytywny_gosc: Jeżeli zaczynasz od normalnego dotyku, (np. klepnięcie w ramie, dotknięcie w udo etc), to możesz to stopniować. Ty pewnie mówisz o przypadkach, gdy ktoś nagle wkłada ręce komuś do gaci. Nie proponuję gwałtu.

Skąd wiesz że dziewczyna chce być
@LatajacyJeczmien: zwłaszcza pamiętaj że piszesz na wykopie, dajesz rady gościom 160-175 1-5/10 z ryja. Tacy są aseksualni dla kobiet i mogą przez to skończyć w pace. Oczywiście wysoki i przystojny ma przyzwolenie na całowanie nawet po 10 minutach ale to nie ma nic wspólnego z odwagą, po prostu laska na sam widok na mokro w gaciach. Brzydal musi ja na siebie nakręcić ale praktycznie nigdy to nie wyjdzie, bo laska na
@Pozytywny_gosc: Mieszczę się w Twoim zakresie wzrostowym, z ryja ciężko ocenić.

Jeśli uważasz że facet 170 z ryjem 3/10 może robić dokładnie to samo co Chad i to Zadziala to znaczy że gówno wiesz o podrywie


@Pozytywny_gosc: Musi na bieżąco oceniać co może a czego nie, o to też chodzi w tym, nie robisz zawsze tego samego. Więc odpowiedź: uważam, że może, ale to zależy kiedy ( ͡° ͜
@Mateusza24: rozumiem, u mnie też znajomości się urywają, możesz próbować poznawać w necie, czy to tindery, badoo czy nawet teraz można wbijać na jakieś discordy i tam poznawać ludzi.

W skrócie da się zaruchać nie mając 180cm i kwadartowej szczęki ale jest to nieporównywalnie trudniejsze niż dla wysokiego Oskarka.


@CloudSpanner: Tego nie neguję, zawsze zdaję sobie z tego sprawę, jak wygląd jest ważny. Nie mając mordy chada muszę tym bardziej
Dlatego wierzę w #pua - zwiększa to szanse, czy to dla typa 180cm czy to dla 165 cm zakolaka. Gdybym nigdy nie odważył się samemu zagadać, napisać, zaproponować spotkania, przyjechać, dotknąć, pocałować, do teraz miałbym zerowe doświadczenie, bo nic z tego samo do mnie nie przychodziło.


@LatajacyJeczmien: Dla 165cm zakolaka to it's over i lepiej żeby dał sobie spokój z eskalowaniem dotyku i pocałunków bo skończy jako zboczeniec. Dla normików normą
a czemu nie? Jeżeli mi zależy na pocałunku czy seksie, to kiedyś trzeba jakoś zacząć. Jak od razu nie wyjdzie i laska nie będzie zainteresowana, to nie będę tracić czasu i nie dojdzie do kolejnych spotkań.


@LatajacyJeczmien: no nie wiem, może dlatego że laska po kilku h rozmowy wyjdzie na jaw, że laska jest patusiarą i zaliczyła 50+ sebków po pijaku, a ty po 15 minutach rozmowy już ją chciałeś calować
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@LatajacyJeczmien: jedyni którzy wierzą w to że "gra" działa to całkowitym zbiegiem okoliczności chady kwadratowa szczęka 190 cm wzrostu. Dasz im swoje konto na jednym z portali (niekoniecznie nawet randkowych) i chad nie rozumie dlaczego jego gra nagle nie działa
Dla 165cm zakolaka to it's over i lepiej żeby dał sobie spokój z eskalowaniem dotyku i pocałunków bo skończy jako zboczeniec. Dla normików normą jest to, że muszą zagadać i zaproponować spotkanie ale nie nazwałbym tego pua..


@CloudSpanner: ich życie, wolałbym być 165 cm zakolakiem, znać pua, szanować się i znać swoją wartość, niż skończyć w bluepillu jako betaorbiter.

no nie wiem, może dlatego że laska po kilku h rozmowy wyjdzie
Jeżeli laska Ci daje matcha a dopiero w trakcie rozmowy traci zainteresowanie, to po prostu nie przypadł jej do gustu Twój charakter. Może nudno prowadzisz rozmowy. Może prowadzisz je jak każdy. A może sam trafiasz na nudziary i nie potraficie złapać wspólnego języka. Z mojej perspektywy wygląda to tak, że największym rarytasem jest trafisz na kogoś, kto przypomina Ciebie. Z kim od razu łapiesz wspólny język. Wtedy rozmowa przebiega po prostu naturalnie
Jak mogę mieć creepowe zachowanie skoro właśnie trzymam ręcę przy sobie i normalnie rozmawiam?


@Pozytywny_gosc: Nie wiem od czego dokładnie to zależy, ale niektórzy dają po prostu vibe creepa. Ma to często związek nie tylko z wyglądem, ale z mową ciała, postawą ciała, sposobem mowy, mimiką itd. Ale może to nie to, a to, że poczuły się oszukane i nastawiały się faktycznie na coś innego. O ile rozumiem, że dziewczyny "oszukane"