Wpis z mikrobloga

Na Onecie jest artykuł o wyborze selekcjonera i jest takie zdanie o Kuleszy: Patrząc grupce dziennikarzy w oczy, przyznawał, że czasem musi "pościemniać", rzucić jakieś nazwisko lub dwa, a samemu zrobić po swojemu i zupełnie co innego.
Prawodpodnie jest trzech zagranicznych kandydatów, później trzech rezerwowych też zagranicznych, a dopiero później Polak.
Ja bym nie panikowal. Kulesza chyba rzeczywiście blefuje z tymi polskimi nazwiskami. Chyba nie jest aż taki głupi, żeby teraz wziąć Probierza. Przecież to by był dym od początku, a sam mówił, że trzeba poprawić wizerunek.
#reprezentacja #mecz #pilkanozna
  • 5
choć z drugiej strony może to zrobił, żeby udowodnić, że polska myśl szkoleniowa nie działa.


@Ronaldinho: Albo po prostu stwierdził, że to będzie najlepsze rozwiązanie, bo Czesio był wtedy uważany za "zadaniowca"? Trzeba było ratować baraże, no i sama szatnia mówiła wtedy, że najlepszy będzie w tym czasie polski selekcjoner. Może zbyt mocno zaufał wtedy wszelakiej maści "doradcom" i wyszło jak wyszło. Wszystko wyjaśni się po wyborze nowego selekcjonera.