Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kiedy się wyprowadziliście z dziewczyną do wynajmowanego mieszkania?
Doradzicie coś?

U mnie jest taka sytuacja, że jestem z chłopakiem dopiero 4 miesiące (znamy się 7) i daleko od siebie mieszkamy. Widujemy się co tydzień czy co dwa na 2-4 dni i do tego codziennie wideo rozmowy, gry, seriale razem. On już myśli o przeprowadzce w okolice dużego miasta obok mnie (bo i tak chce się wyprowadzić już od rodziców) i nawet powoli szpera ogłoszenia o pracę chociaż po części zdalną ofc w zawodzie.
Ja bardzo chcę mieć go bliżej, ale uważam wewnętrznie, ze jeszcze mi po prostu się nie spieszy. W domu rodziców mam całe piętro dla siebie i nawet z nimi mogę mieć zerowy kontakt przez oddzielną klatkę schodową, nie płacę za wodę, gaz itd. co obecnie bardzo, ale to bardzo pozwala mi oszczędzać. Niedawno podjęłam się dodatkowym kursom i stawiam pierwsze kroki w swojej branży co też się łączy z niedużymi zarobkami i większymi kosztami - więcej kasy pakuję w mój sprzęt komputerowy i swój rozwój. Dałam sobie jakoś rok na ogarnięcie mojej sytuacji do większej stabilizacji i oszczędności. Chłopak przytakuje i mówi, że rozumie, ale tez dodaje, ze nie muszę się martwić o koszt wynajmu.

Się tak zastanawiam czy średnio po roku czy półtorej to jest dość optymalnie jak na zamieszkanie razem? Czy przez ten czas za bardzo się nie popsuje? On by wolał od razu wynająć mieszkanie dla nas 2, ale ja czuję, że chciałabym aby był między tym jakiś etap. Bo prawda jest taka, że tylko on pomieszkuje u mnie, a ja u niego nigdy (ma tak mały pokój u rodziców, że i tak musimy płacić za hotel). Ofc nie mamy zamiaru całe życie wynajmować.

#zwiazki #pytanie

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63bbeb83bab6bef5c0906534
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania: Podobna sytuacja i szczerze mówiąc trochę między młotem a kowadłem. Nie wiem też w jakim jesteście wieku, ale może poczekać np. tak równy rok i wtedy zadecydować. Akurat w tym zimowym okresie można znaleźć oferty o w miarę ludzkich cenach (największy boom wakacje i tak do października, bo studenci). Póki co funkcjonować trochę w takim zawieszeniu.