Wpis z mikrobloga

@Tetsuya: znam to, musisz się zjarać, znarokotyzować, wtedy wszystko sprawia przyjemność, a tak na serio to może zmień typ ulubionych gier, np. wcześniej grałeś w fps to teraz zagraj w strategie i viceversa :)
  • Odpowiedz
@Tetsuya: pograj ze mną w lineage 2 potrzebuje SE, albo eve online będziesz tackle. albo dawaj w asseto corsa pościgami sie w tokyo xD Ja z czasem zrozumiałem że to nie gry przyciągają a ludzie z którymi się gra w każdym razie ja tak mam
  • Odpowiedz
@Tetsuya: Mam to samo. Chciałbym żeby jakaś singleplayer gierka mnie wciągnęła tak jak kiedyś... Nie mogę w nic grać, bo zaraz mi się nudzi, jedynie w multi mogę trochę dłużej pograć, ale też nie za długo, bo mam dość.
  • Odpowiedz
@dragon7:
Gorzej, że online się stoczyło, pełno cheaterow, trolli i pajaców-rage quitterów.

Od 10 lat gram w singla i jestem pewien, że mi nikt zabawy nie spieprzy...

Chociaż z nostalgią wspominam granie klanówek, rajdy nocne na potworach, wspólne expienie i odkrywanie gier MMO :(
  • Odpowiedz
@Arxr: l2 reborn, taki server, jest słabo bo max x2 exp i wolno idzie ale spoko się gra. eve online też ma swoje uroki, w sumie od rak graczy najłatwiej ucieka się w trudne gry, gdzie gimbaza była nie może się znaleźć
  • Odpowiedz
@dragon7:
EVE takie było póki nie przeszło na freemium, chociaż i tak próg wejścia jest wysoki z uwagi na skomplikowaną mechanikę.

Fajna gierka :3
  • Odpowiedz
Ja z czasem zrozumiałem że to nie gry przyciągają a ludzie z którymi się gra w każdym razie ja tak mam


@dragon7: Ja kiedyś zacząłem grać w Borderlands 2 w coopie z różnymi randomowymi ludźmi tylko aby sobie kogoś pododawać do znajomych na steamie. Skończyło się tak że tak że przez pół roku grałem codziennie.
  • Odpowiedz