Wpis z mikrobloga

Dobra, dość z dużym opóźnieniem i tylko częściowe, ale czas na moje #pokapake i jej historie przy okazji, bo przez moment było mi mega smutno.

Otóż przed Świętami do paczkomatu zawitała moja paczka. Czekałam zniecierpliwiona, bo przyszła do innego miasta, w którym spędzałam Święta, a nie tam gdzie mieszkam. Chciałam ją odebrać sama, ale coś mnie tknęło i poprosiłam siostrę niebieskiego, żeby to zrobiła i całe szczęście. Ogólnie to poszłam sobie wieczorem spanko i po godzinie budzi mnie niebieski, że siostra odebrała paczkę, ale paczka jest mokra i śmierdzi alkoholem. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Więc szybka wymiana anonimowych wiadomości i się okazało, że w środku było wino domowej roboty. Ja już zestresowana ze łzami w oczach myślałam, że po mojej paczce, po zabawie, a co ważniejsze po liście. Z bólem serca poprosiłam, żeby mi rodzina niebieskiego otworzyła paczkę i uratowała co się da. I tutaj mały happy end. Wino ofc stracone (a zapakowane było naprawdę pancernie, nie wiem co się stało) i jedne słodycze przemokły. Ale list przeżył! Co prawda jest czerwony i trochę niewyraźny, ale przeżył. () A w środku poza nim był slytherinowy magnesik, tona skarpetek i ten oto szaliczek (które od razu teściowa wyprała, więc nic się nie przebarwiło nawet). I jestem mega szczęśliwa! Z mega doła po usłyszeniu o stanie paczki szybko przeszłam do mega radości, gdy ostatecznie wszystko skończyło się dobrze!

Jeszcze raz bardzo dziękuje anonimowemu Mikołajowi za prezent. Po całym tym stresie doceniłam to jeszcze bardziej. ʕʔ

Do zobaczenia w kolejnej edycji.


#wykopaka
Pobierz Kinja - Dobra, dość z dużym opóźnieniem i tylko częściowe, ale czas na moje #pokapake...
źródło: comment_1673040946rDuOumfSQTHYUM2PxkGFso.jpg
  • 1