Wpis z mikrobloga

Zastanawia mnie dlaczego wyborcy pisu w dużej większości są jacy są - mam tutaj na myśli obraz starszego człowieka, siedzącego całymi dniami przed TV. Dlaczego te osoby są takie:

- nieświadome,
- przekonane o swojej racji, jednocześnie uważając że każdy kto się z nimi nie zgadza jest głupi,
- bardzo często chamskie, wredne, gotowe wydłubać oczy komuś kto się z nimi nie zgadza - w dodatku są dumni ze swojego chamstwa,
- jednocześnie nie mają żadnych logicznych argumentów, którymi poparliby swoje stanowisko, wszystkie ich argumenty to argumenty emocjonalne „na bombelki dały, synek nie krytykuj ich”,
- każdą krytykę władzy lub niezgodę traktują jako atak i wybuchają emocjonalnie.

Brak wykształcenia, pozostałości z komuny? Czy fakt że PiS atakując elity sprawił, że oni poczuli się wreszcie zauważeni?

Dla takich starszych osób które wpadły w ten wir nie ma już moim zdaniem ratunku. Ja rozmawiam czasami z dziadkiem, to każda rozmowa o polityce kończy się w ten sam sposób. Podajesz argumenty, podajesz rozmiary afer pisowskich, przytaczasz statystyki, a on kwituje to jakimś emocjonalnym #!$%@? „bynajmniej na bombelki dały”, „a za Tuska to co?”, „ty mówisz tak jak ten tefałen!” „Młody jesteś życia nie znasz” ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#bekazpisu #tvpis #polityka #4konserwy #neuropa
  • 5
@neverwalkalone: Albo ci odpowie "taaaa

Po prostu pisowcy są głupi. Przykro to przyznać we własnej rodzinie ale tak właśnie jest. Można mieć miłe relacje rodzinne ale jak zaczniesz z ludźmi rozmawiać merytorycznie to się okaże, że każdy w rodzinie ma idiotów. Jak widać w Polsce jest ich całkiem dużo ¯\_(ツ)_/¯
@neverwalkalone: to też jest relacja dwustronna, polskie "elity" po pierwsze nie zapracowały na swoją pozycję na tyle że były powszechnie respektowane, tylko część ludzi myślało że "o patrz złodziej się nakradł", zresztą w wielu przypadkach słusznie i największe fortuny w Polsce nie powstawały dzięki wstawaniu rano (jakieś Kulczyki, Sołowowy, czy ostatnio modne Obajtki). Po drugie, wyrażały głośno swoją pogardę do tych których nie zaliczali do "swoich". Nasze elity odpuściły budowanie wspólnoty
@neverwalkalone:

Dla takich starszych osób które wpadły w ten wir nie ma już moim zdaniem ratunku. Ja rozmawiam czasami z dziadkiem, to każda rozmowa o polityce kończy się w ten sam sposób. Podajesz argumenty, podajesz rozmiary afer pisowskich, przytaczasz statystyki, a on kwituje to jakimś emocjonalnym #!$%@? „bynajmniej na bombelki dały”, „a za Tuska to co?”, „ty mówisz tak jak ten tefałen!” „Młody jesteś życia nie znasz”


Argumenty nie wystarczą. Musisz