[tumialemdaclogin]

Tajemniczy projekt BMW S192, projekt samochodu o którym niewiele wiadomo, lecz jego duch powrócił do F1 w kilku odsłonach. Pisząc całkiem interesującą historię.

BMW wycofało się z F1 w 1986 z powodu zakończenia ery silników turbo, lecz Niemcy z biegiem czasu zaczęli żałować zbyt pochodnie podjętej decyzji. W 1989 zaczęto otwarcie mówić o możliwym powrocie, nie tylko jako dostawca silników, ale także jako pełnoprawny zespół z własnym samochodem. Naczelny inżynier BMW Nick Wirth rozpoczął pracę nad samochodem S192, a zespół planował swój debiut w 1991 lub 1992 roku. W 1991 z nieznanych powodów plany uległy zmianie, projekt trafił do kosza. Nigdy nie powstał jeżdzący model, na przełomie 1990-91 powstała do niego dokumentacja, szkice, oraz prawdopodobnie prototyp modelu, do testów wyłącznie w tunelu aerodynamicznym. BMW porzuciło plany powrotu do F1, zamiast tego Wirth dostał nowe zlecenie, a na opracowanie BMW M3 E30. Samo BMW totalnie wymazało S192 ze swojej historii, praktycznie nie istnieją jakiekolwiek szczegółowe informacje o tym projekcie.

Nie był to jednak zupełny koniec historii S192. Projekt ten został wskrzeszony, kilka miesięcy później po tym jak Andrea Sassetti, postanowił wejść do F1 z własnym zespołem Andrea Moda, który okazał się jednym z najgorszych zespołów w historii. Ale zanim to się stało to Sassetti, pozyskał nie dokończone plany S192, które postanowił dokończyć we własnym zakresie, robiąc to na szybko po łebkach, oszczędzając na wszystkim. Do tego doszło fatalne zarządzanie ekipom. Czego efektem była totalna kompromitacja.
Zespół zadebiutował już w 1992. Lecz wyklepany na szybko samochód z umieszczonym słabym, niepasującym do tej konstrukcji silnikiem Judd, miał problemy z przechodzeniem prekwalifikacji. Czyli swój udział w GP kończył już w piątek. Jedynym "sukcesem" S192 było GP Monaco gdy Roberto Moreno, zakwalifikował się do wyścigu po czym odpadł na 11 okrążeniu z powodu awarii. I tym dalej w sezon, tym było coraz gorzej, zespół nie opuścił GP Francji, przez co stracił sponsorów do tego doszły konflikty z prawem Sassettiego. Przez co zespół został wyrzucony z F1 po GP Belgii, za kompromitującą postawę.

Nie był to jednak koniec S192. Kilka miesięcy później jeżdżący model od Sassiettiego zakupili Hiszpanie, Jean-Pierre'a Mosnier i Adrian Campos, którzy planowali założyć narodowy hiszpański zespół F1, o nazwie Bravo F1. Zespół mimo iż dostał zgodę na dołączenie do F1 od sezonu 1993. Od początku wyglądał bardzo słabo, ich budżet wynosił zaledwie 3 miliony dolarów, pozyskane od hiszpańskiego rządu i sponsora firmy Elmondo. Załoga zespołu liczyła zaledwie kilkanaście osób, wliczając w to inżynierów i mechaników. Mimo tego Hiszpanie wierzyli że dadzą radę ogarnąć w kilka miesięcy samochód, poprzez udoskonalenie S192. Lecz pracę zostały mocno zaburzone późną jesienią, kiedy to nagle zmarł Mosnier. Zespół mimo to starał się pracować nad wejściem do F1, rozmawiając także z kierowcami. Było jasne że nie uda im się wystawić 2 samochodów w 1993, dlatego też jedynym kierowcom został Jordi Gené. W lutym było wiadomo że zespół nie zdąży na start sezonu, prosząc o odroczenie debiutu do 1994. Bravo nie otrzymało jednak tej zgody, co do prowadziło o do upadku zespołu. Pozostałością po krótkim epizodzie hiszpańskiej ekipy był zmniejszony model S931, będący rozwinięciem niedoszłego projektu BMW. Link do zdjęcia

Nie był to jednak koniec historii S192. W 1994 do F1 wszedł pierwotny projektant S192, Nick Wirth, który bym razem już bez BMW postanowił założyć własny zespół Simtek. Podczas prezentacji zespołu Wirth zaprezentował, model S941, który był głębokim rozwinięciem Bravo S931, które z kolei było BMW S192. Projekt BMW okrężną drogom, wrócił do swojego ojca.
W 1995 roku Simtek kontynuował prace nad oryginalnym modelem BMW S192 i nawet w tym roku Simtek S951 pokazał potencjał. Jos Verstappen był zaskakująco szybki, jadąc na punktowanych pozycjach, które niestety tracił przez awarię. Niestety historia zespołu zakończyła się po GP Monaco, po tym jak Wirthowi skończyła się kasa na dalsze starty. Simtek nie został przejęty przez żaden inny podmiot, a S192 mogło już w spokoju umrzeć.
źródło artykułu

#f1 #randomf1shit