Wpis z mikrobloga

@#!$%@?: ja jestem za teza, że prędzej czy później przeszłaby do PiS-u, bo chyba to konserwa z krwi i kości

No, ale zakładając, że do dzisiaj by nie zmieniła strony (czyli nadal w PO) to pewnie i dla niej związki partnerskie nie byłyby takie straszne (szczególnie jak Tusk zagroził palcem w sprawie aborcji). Pytanie, czy na prawdę by tak uważała ze względu na obracanie się w innym środowisku, czy by tylko cicho
  • Odpowiedz