Aktywne Wpisy
![cword](https://wykop.pl/cdn/c0834752/68cdf25d383de8462f265e2a03d82cbf1541728baf01a7e351860fe7172419da,q60.png)
cword +1484
Tak tylko przypomnę że 4 lata temu pochowano w złotej trumnie ćpuna który próbował zapłacić fałszywka w sklepie a potem postawiono mu pomnik
#bekazpodludzi
#bekazpodludzi
![cword - Tak tylko przypomnę że 4 lata temu pochowano w złotej trumnie ćpuna który pró...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/31db55ccb55d812533642467a7ddcf09da91be0483eca45fce2830731cdacd93,w150.jpg)
źródło: 80831242-AE47-4B90-8ADF-60B341B0B8CB
Pobierz![AXSIS](https://wykop.pl/cdn/c0834752/1c9013c1fcfca1d3faabf70006c22304b7072799a0522bcc30153f38c37a42df,q60.png)
AXSIS +8
Ot - znalezisko o głosowaniu w ONZ na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Kto i jak głosował w Europie - sporo "za" Izraelem, sporo wstrzymujących się, kilka krajów (w tym Polska) "za" Palestyną.
Minęło prawie 300 lat od czasu, gdy Polacy sami zniszczyli własną państwowość poprzez brak jakiegokolwiek myślenia. I przez te 300 lat nadal nie wyciągnięto z tego wniosków. Polacy - w swej ogólności - nadal są politycznymi dziećmi, rozemocjonowanymi nastolatkami, co zauważyć możemy w sekcji komentarzy pod znaleziskiem.
We wspomnianej sekcji komentarzy emocjonalne krzyki i wrzaski o tym, że Żydzi okrutni, a Palestyńczycy wspaniali. Że Izrael zły, a Palestyna (jest w ogóle taki kraj na mapie?) dobra.
Nie mam zamiaru wchodzić tutaj w dyskusję na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego, który jest bagnem pełnym wzajemnej nienawiści i wrogości. Jeśli ktoś z taką łatwością ocenia którąkolwiek ze stron tego konfliktu jako "samo dobro" albo "samo zło" to znaczy tylko tyle, że niewiele na ten temat w życiu przeczytał.
Dodam (uczciwie, otwarcie), że sam jestem umiarkowanie proizraelski w tej kwestii, aczkolwiek daleko mi do zero-jedynkowej oceny. Oceny charakterystycznej dla Wykopków spod znaku "Palestyńczycy cudowni, Żydzi okrutni". I z pewnością daleko mi do przedkładania osobistych sympatii nad rozważania polityczne - bo w polityce liczą się interesy, a nie sympatie.
Interesuje mnie właśnie dyskusja nad politycznym wymiarem zajmowania stanowiska w tej kwestii...
Jaki w tym interes Polski, aby wyłamywać się z bloku proizraelskiego i głosować kompletnie inaczej, niż większość UE i NATO? Czy ktoś w ogóle myślał w tych kategoriach? Jaki to ma sens? Czy Polska ma "załatwioną" jakąś lukratywną transakcję w zamian, która jest tego warta? Jeśli tak - to super, to znaczy, że Polacy w końcu ogarniają grę w dyplomację. Ale obawiam się, że - jak zwykle - tu nic nie było przemyślane, tutaj podjęto decyzję tak, jak przystało na polityczne dzieci.
I jeszcze ten rzyg wykopowej "inteligencji" na Niemcy...
Czy wyobrażacie sobie Wykopki, co działoby się w przestrzeni medialnej, gdyby Niemcy głosowały "za" Palestyną? Jestem przekonany, że jeszcze dzisiaj izraelskie media pisałyby o "wzroście nastrojów antysemickich w Niemczech", a izraelski ambasador w Berlinie na konferencji prasowej mówiłby, że według niego "w Niemczech wraca mentalność z czasów hitlerowskich, z czasów Holocaustu". Żydzi ogarniają "politykę historyczną", świetnie sobie radzą w tej kwestii.
I jaki by w tym Niemcy miały interes, po co im by to było? Czy którykolwiek z Wykopków rzygających na Niemcy w ogóle zdobył się na tak abstrakcyjne myślenie, oparte nie o emocje, a o chłodną kalkulację?
No oczywiście, że nie. Wszak - po co myśleć, po co kalkulować. Tu jest Polska, tu są Polacy - polityczne dzieci, które "idą na żywioł", paplają co ślina na język przyniesie, a później zdziwienie, że ciągle przegrywają, bo tak już ten świat wygląda, że w polityce liczą się interesy, a nie wartości.
I jeszcze te komentarze, że Niemcy to "sprzedajne szmaty", bo w polityce dbają o swoje interesy. Zaprawdę, powiadam Wam - chciałbym, żeby Polacy byli takimi "sprzedajnymi szmatami" jak Niemcy.
Zresztą - jak to jest, że w ciągu ubiegłych lat, kilka milionów Polaków wyjechało do tych "sprzedajnych szmat" za pracą, układać tam sobie życie? Dlaczego tak, a nie inaczej, a nie w drugą stronę? Czyżby bycie "sprzedajną szmatą" i kierowanie się w polityce interesami, a nie wartościami, po prostu się opłacało?
Reasumując. Polacy jak to Polacy - polityczne dzieci, rozemocjonowane nastolatki. Tak było, jest i będzie. Nic się nie zmieniło od XVIII wieku. A Niemcy jak to Niemcy - wytrawni gracze, lubujący się w chłodnej kalkulacji. Wyszło to (po raz kolejny) przy okazji głosowania w ONZ akurat nad konfliktem izraelsko-palestyńskim, ale równie dobrze mogło to wyjść przy okazji, dajmy na to, jakichś głosowań w sprawie sporu etiopsko-egipskiego. Wykopki by wtedy roztrząsały czyja woda w Nilu i czy tama być może czy też nie, zamiast pomyśleć nad polityczną kalkulacją w tej sprawie.
Mimo to, w sekcji komentarzy pod wspomnianym znaleziskiem, rzuciłem perły przed wieprze i zalinkowałem do artykułu na Wikipedii o Realpolitik. Niestety - Wykopki są odporne na wiedzę i dały mi minusy za szerzenie takich poglądów: że w polityce ważne są interesy, a nie wartości, że liczy się chłodna kalkulacja, a nie moralność. Cóż - nie godzi się, aby takie poglądy w Polsce wyznawać...
https://www.youtube.com/watch?v=Wr8jsQFYAc4
#przemyslenia #polityka #politykazagraniczna #geopolityka #dyplomacja #izrael #palestyna