Wpis z mikrobloga

@NaczelnyAgnostyk: ja mógłbym mieszkać na Antarktydzie i też pewnie zdarzyły by się dni że bym w krótkich spodenkach wyszedl na chwilę :D

Na Marsie też gdyby nie promieniowanie kosmiczne to bym tam na rowerze jezdzil w dresikach właśnie w zależności od pogody.
Raz wyszedłem na rower w krótkich spodenkach jak było minus 1 i śnieg leżał. Byłem z półtorej godziny i nie odczuwałem specjalnie jakiegoś dyskomfortu. Problem pojawił się jak wróciłem