Ta grypa teraz tak ma, że wraca? Poskładało mnie tydzień przed Świętami, doszłam do siebie, było wszystko ok aż do przedwczoraj, kiedy ni stąd, ni zowąd kiepsko się poczułam, a termometr wskazał 38 z kreskami. Wczoraj stan podgorączkowy i samopoczucie jakby mnie ktoś zjadł i wypluł, a potem jeszcze przejechał, dzisiaj wstałam jakby nigdy nic. Co dalej - się okaże. Znajomi to samo - ścina ich, potem jest ok, a później wraca zupełnie bez sensu i wcześniejszych objawów na dzień-dwa.
@lizak21: @jast: ja zawsze miałam tak po 2-3 dni lekkie przeziębienie raz w roku, ostatnich kilka lat dosłownie nic, nawet to mnie nie łapało, teraz nagle mnie dzieciaki w pracy załatwiły (i to rozumiem, to przed Świętami). A to przedwczoraj bez jakiegokolwiek sensownego powodu, nagle w ciągu dosłownie godziny mnie rozłożyło. Zwyczajnie tak nie miałam jeszcze, a z tego, co rozmawiam, to u wszystkich ten sam schemat. Niby zdrowi, a
@kasiknocheinmal: powiem ci dlaczego tak masz: bo nie leczysz tego do konca. Lepiej się poczujesz i pewnie już wychodzisz itd jak tak dalej pójdzie to złapiesz zapalenie płuc
@timeofthe: właśnie nie. Wyleżane, wykurowane, jestem grzeczną pacjentką. Tydzień nosa z domu nie wystawiłam za pierwszym razem, nawet jak się lepiej czułam.
@timeofthe: nie bardzo miałam jak, raczej obstawiam, że to to samo, tylko organizm szybko zareagował, bo już znał przeciwnika. Jakkolwiek. Byle nie wracało. Zwyczajnie schemat tego chorowania jest dziwny i u większości znajomych podobny.
Znajomi to samo - ścina ich, potem jest ok, a później wraca zupełnie bez sensu i wcześniejszych objawów na dzień-dwa.
#grypa #gorzkiezale