Wpis z mikrobloga

połowę tej książki można by wkleić pod tagiem #blackpill a on to pisał 20 parę lat temu.


@Niski_Manlet: #blackpill jest z nami praktycznie "od zawsze". Po prostu wraz z rosnącą hipergamią i zmianami społecznymi "likwiduje" on coraz większy % facetów. Incelizacja trwa i jestem ciekawy kiedy oficjalnie przebijemy 40% a kiedy 50% inceli w wieku 18-30.
  • Odpowiedz
@CloudSpanner: Wiem o tym, ale w tej książce po raz pierwszy spotkałem się z czystym blackpillem w mainstreamie. Wcześniej w innych dziełach, innych autorów jak nawet coś było poruszane w temacie to raczej z pozycji redpilla hajs, władza blablal, męski charakter, trzymanie ramy, uwodzenie a w jego powieści prosto z mostu że wygląd jest najważniejszy.
  • Odpowiedz
@CloudSpanner: Polecam cząstki elementarne i Serotoninę. W dużym skrócie książki są definicjami nieszczęścia, główny bohater zazwyczaj zakochany w nieodpowiedniej kobiecie, bez najmniejszych szans na związek. Jego życie to wegetacja, skakanie od jednych zapychaczy czasu do następnych. Nic nie sprawia mu radości, happy end jest niemożliwy. Ciężko powiedzieć coś więcej, te książki to czysty doom.
  • Odpowiedz