Wpis z mikrobloga

No. Byłem tu ostatnio, jak trzeba było podać tym #!$%@? nr telefonu. Stwierdziłem jednak, że oddawanie za darmo mojego spokoju ducha jakiemuś #!$%@?, który sprzeda te dane za kilka grywien jest zbyt uwłaczające. Temat poboru zmusił mnie jednak dzisiejszego ranka do znalezienia bezdomnego, który za czteropak jakichś piwnych popłuczyn, gotowy był do kupna i rejestracji karty na swoje bezużyteczne dane osobowe.

A zatem- wszystkim tym #!$%@?, #!$%@? i #!$%@?, co na myśl o spędzeniu 30 dni poza ciepłym #!$%@?łkiem umoszczonym we własnej piwnicy, dostają apopleksji oznajmiam, że jesteście poprostu cipkami.
Co gorsza jesteście głupimi cipkami.
Jaki to argument, że po złożeniu przysięgi będziecie musieli walczyć i umierać?

I tak, #!$%@?, będziecie musieli.

Wojna trwa tuż obok. Codziennie czytacie niusy o wszystkim co z nią związane, czasem nawet zanim się to jeszcze stanie i żodyn, ŻODYN!, się jeszcze nie jarnął, że jak u nas wybuchnie wojna, bo np. zaatakują nas nimce to w #!$%@? będą mieć to czy macie przysięge, czy firma Wam zbankrutuje, albo czy teściowa kupiła Wam romantyczny łikend w cukrowni pod chełmżą.
Poprostu wydadzą Wam tenisówki w uniwersalnym kolorze, za duży dres i może mundur, a potem będą łatać dziury Waszymi zbędnymi, obsranymi że strachu zwłokami. Gdyż Wasze nieprzeszkolone, chuderlawe, piwniczne bebechy nie będą nadawać się do niczego innego, a mocą ustawy z 2007 r. (tej co zniosła pobór) jesteście rezerwą z momentem nadania kategorii.

Ale 30 dni to zdecydowanie za długo, jak na poziom jaki jest w stanie wykrzesać tzw. zawodowe wojsko. Po 1500, z nudów i tak będziecie czyścic buty do wieczora, bo poza smętnym ochroniarzem z sufo i nieuchwytnym ofdyż. nie będzie tam nikogo poza Wami.
Więc idźcie sobie do wotu. Teraz mają takie parcie na tabelki w excelu, że jak powiecie w RKU, że ni #!$%@? nie przyjdziecie na 2tyg. szkolenia ciurkiem, to panienki od picia kawek staną komuś na #!$%@?, żeby się wykazać efektami. I zorganizują Wam szkolenie łikendami.
Chociaż z drugiej strony 16dni wiosną na jakimś obmierzłym poligonie to nie jest wcale beznadziejna sprawa, żarcia w bród (jak dowódca przypilnuje, żeby gaciowy z kuchnią nie #!$%@? porcji), ciuszki ciepłe, woda w łazience gorąca, a z łóżka polowego po takich ćwiczeniach to byś najchętniej nie wychodził.
Ludzie też są generalnie spoko. No chyba, że jesteś jakimś zjebem co w mlodzieżówce PiSu robi, jako asystent społeczny, laski jakiemuś posłowi, ale wtedy i tak jesteś za głupi żeby zrozumieć, że ma #!$%@?.
Kadra też jest spoko, bo nie ma wyboru, a gros peciarzy i gwiazdkowców, uważa zbytnich rygorystów za zjebów i kładzie na nich cichcem lache.

A jak ktoś już doczytał tak daleko, to mnie może oświetli pod jakim tagiem mogę się zgłosić z terenówką 4x4 (pickup) i przyczepką do wożenia darów na UA?

To raz.

Dwa @JesterRain pamiętasz strimsa? Czemu to nie działa, przecież ten wykop jest coraz bardziej #!$%@?.

#pobor
#wojna
#wysrywpolatach