[Oo-oO]

2865 + 1 = 2866

Tytuł: Podróż ku nieskończoności
Autor: Jane Hawking
Gatunek: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ocena: ★★★★★★☆☆☆☆
ISBN: 9788379430574
Tłumacz: Jacek Żuławnik
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 576
Biografie są dla mnie dość nietypowymi książkami, rzadko też po takie sięgam. W tym przypadku sięgnąłem po biografię Stephena Hawkinga, spisaną przez jego byłą żonę. Nie ukrywam, początkowo książka mnie nużyła - pierwsze sto stron przeczytałem raczej z nudów, niż z zainteresowania - niemniej, cieszę się, że z uporem stwierdziłem że skoro ją zacząłem to i skończę - środek i późniejsze lata mnie zaciekawiły, choć zdecydowanie nie jest to prosta i lekka lektura.

Autorka nie ukrywa swoich poglądów - w odróżnieniu od ateizmu byłego męża, jest osobą wierzącą i czynnie biorącą udział w życiu kościoła. Zaczyna od opisu jak się poznali, oraz małego rysu swoich podróży, zainteresowań. W dość zwięzły sposób opisała też jak od momentu gdy się poznali - weszli w związek małżeński. Współcześnie może być czytelnikowi nieco trudno to wszystko zrozumieć, zwłaszcza z perspektywy powojennej Anglii. Niemniej, opisuje jak wspólnie z mężem wspierali ruch na rzecz deeskalacji zbrojeń atomowych, angażowali się w pomoc kilku fundacjom. Opisuje ich walkę z bezdusznym systemem, oraz niebywałe szczęście do ludzi - jest jakby hołdem złożonym im w podzięce, za wsparcie udzielane w tej nierównej walce z postępującą chorobą oraz rozwijającą się rodziną - a więc większą liczbą obowiązków.

Książka, o ile wdaje mi się subiektywnym i nieraz nieco podkolorowanym punktem widzenia na pewne kwestie, pokazuje też w ciekawy dla mnie sposób inny punkt widzenia na człowieka - nie tylko na Hawkinga jako uznanego fizyka, obsypanego zaszczytami naukowca, osobę toczącą walkę ze straszną chorobą - jak przeważnie znamy go z mediów; ale też zwykłego człowieka, chwilami humorzastego, despotycznego, nieporadnego i ludzkiego. Człowieka którego w sile wieku - na początku obiecującej kariery spotyka straszna choroba, odbierając mu stopniowo młodość, sprawność fizyczną i niezależność. W szerszym stopniu pokazuje w jaki sposób choroba czy sława rzutują na życia bliskich, rodziny.

Autorka podkreśla swoją rolę, wsparcie jakie mu udzielała. Można się zastanawiać - czy jest to próba wpasowania się w głośny i zyskujący obecnie poklask nurt post-feministyczny, czy może prawdziwa relacja osoby, która za swoja pracę i poświęcenie nie została należycie doceniona. Człowiek się zastanawia, jak to było w wielu wypadkach, np Wałęsy, Obamy, Einsteina, czy nawet Piotra i Marii Curie-Skłodowskich? Zastanawia w jakim stopniu przedstawiony obraz jest tym co naprawdę miało miejsce, w taki sposób jak przedstawia to autorka, a ile jest jej emocjami; a zwłaszcza ile z nich pozostało niezafałszowanych po 25 latach - z takiej perspektywy autorka przedstawia nam swoją i męża przeszłość.

Miejscami da się odczuć rozgoryczenie, skargę na brak wsparcia nawet ze strony męża. Żoną targają sprzeczne uczucia - czy poświęcając się w małżeństwie pomocy osobie niezwykle cierpiącej i niepełnosprawnej - ma prawo narzekać na swoje zmęczenie? Czy ma prawo przyjąć pomoc, nawet w postaci platonicznego uczucia od obcego mężczyzny? Czy czyni ją to niewierną, czy może jest to wysiłek ponad miarę? W interesujący sposób pokazuje jak różne rzeczy potrafią być istotne dla kobiet w kontraście do tego na co zwróci uwagę mężczyzna. Mamy również opisy emocji, podróży, języków, sztuki, budowli - np domku w stylu hiszpańskim - choć działający na wyobraźnie, czytanie takich opisów może być dla niektórych nużące. Im dalej w życiorysie - widzimy też interesującą przemianę, odarcie ze złudzeń głównej bohaterki, intrygi, prozę życia i ekonomii.

Książkę chyba warto przeczytać - choć nie sądzę by było to dzieło do którego warto wracać, ale może poszerzyć nieco horyzonty przez które zwykliśmy patrzyć, nie jest jednak niebywale zaskakująca, czy porywająca. Trudno też jednoznacznie określić w jakim stopniu jest prawdziwa. Nie odbiera jej to jednak wartości - uczy, lub przypomina o tym jak różne są nasze punkty widzenia, jak różne rzeczy potrafią być dla nas istotne. Nie wiem czy mógłbym polecić ją każdemu - zdecydowanie nie, jeśli szukasz prostej lektury do odpoczynku; tak - jeśli szukasz odrobiny refleksji, zaskoczenia, może nawet motywacji do walki przeciwko obojętności czy braku życzliwości ludzkiej, czy niekorzystnym zrządzeniom losu, jak również wewnętrznej sile którą człowiek może im przeciwstawić, oraz kontrastowej bezinteresownej pomocy i życzliwości innych, wykraczającej poza zwykłą grzeczność.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #biografia #fizyka #hawking #biografiabookmeter #autobiografiabookmeter #pamietnikbookmeter