Wpis z mikrobloga

#chwalisie #podbaza

Jestem dumna z mojej siostry - sobie wzięła udział w olimpiadzie kuratoryjnej przyrodniczej, przeszła etap szkolny, rejonowy, a dzisiaj były wyniki ostatniego - wojewódzkiego i.. została laureatką!:D

Dzięki czemu nie pisze testu na koniec podstawówki i ma już zapewnione miejsce w wymarzonym gimnazjum - cwaniara.:D
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@teemo: do tego gimnazjum do którego moja siostra idzie oprócz punktacji z egzaminu i z ocen jest jeszcze dodatkowy egzamin organizowany przez to gimnazjum. ;)
  • Odpowiedz
@SScherzo: to prawda, moje rejonowe to jedno wielkie g---o, ja tam chodziłam, mamuśka pracowała w nim przez rok - porażka. wielka. ogromna. patologia.
  • Odpowiedz
@biuna: ja na swoje nie narzekałam, chociaż uchodzi za wylęgarnię patologii, dresiarstwa i ćpunów. wszem, było trochę dresów, ale miałam świetnego wychowawcę, świetną babkę od angielskiego, ciekawe zajęcia na wfie i masę dodatkowych zajęć plastycznych, do których teraz mi tęskno. bardzo fajne inicjatywy były. i co z tego, że była jedna czy dwie klasy z dresiarnią? patolę wywalano ze szkoły i tyle.
  • Odpowiedz
@SScherzo: nie tak łatwo wyrzucić z gimnazjum.;) ja miałam c-------h nauczycieli, c-----ą klasę i ogólnie bardzo źle wspominam to gimnazjum.;]
  • Odpowiedz
@biuna: u nas widocznie było łatwo, jak niektórzy mieli kuratora i do ośrodków zostali przenoszeni. znam osobiście przypadek kolesia, który za same nieobecności trafił do ośrodka. miał ich od groma, to fakt, i był z nieciekawej rodziny, ale sam nie zrobił nic więcej. po prostu uznali, że tam będzie miał większą szansę skończyć szkołę, a rodzice go nie są w stanie dopilnować.
  • Odpowiedz
@SScherzo: jeśli to jest rejonówka to do 8nastego roku życia jest w cholerę ciężko ruszyć czy to gimnazjum czy podstawówka, tak są skonstruowane przepisy, że najczęściej potrzeba na to zgody rodzicow, a z tym jest baaardzo ciężko. i opinii mnóstwa ludzi.
  • Odpowiedz
@biuna: najczęściej patolą były osoby, które kiblowały ;) i wagarowały, więc same nie pilnowały obowiązku szkolnego. u nas wywalili typa, który np. palił marihuanę na lekcji albo innego, który chodził korytarzem i się zakładał z kolegami, że go nauczyciel nie złapie, jak będzie jarał na przerwie na środku. wywalili go. zresztą, często jest tak, że dają ''propozycję'' zmiany szkoły do końca tygodnia ;)
  • Odpowiedz