Wpis z mikrobloga

@Nie_bo_ty: nie lubisz, to nie lub. Ja lubie i oglądam, a jak sie z czyms nie zgadzam (a jest tego troche) to sie tym nie przejmuje i ogladam dalej to, co mi sie podoba. Polecam ten stan, można np. wybierać programy, cieszyć sie nimi i nie #!$%@?ć wszystkich o inny gust. Mozna tez nie obrażać sie gdy niedoszły idol okazuje się częściowym dzbanem. Po prostu można nie przejmować sie zyciem innych