Wpis z mikrobloga

#majastasko
Maja Stasko jest jak Kononowicz - czlowiek z problemami psychicznymi, ktory jest przekonany o swojej wyzszosci nad innymi, lubuje sie w donosach i ma wkrecona misje naprawiania Swiata.

Kononowicza wybili zartownisie, ktorzy wkrecili mu, ze jest wplywowym politykiem - na poczatku bylo smiesznie, a niedawno musial odbierac paczki z gownem i pic siki, zeby miec co jesc.
Potem znalezli sie kudzie co chcieli mu pomoc przez co zniszczyli jego zrodla dochodu i skazali go na wieksze dziadostwo.

Koles byl lokalnym glupkiem, ktory mogl sobie zyc, ma dom, rente - jakos moglby sobie egzystowac.
Nawet po pierwszej fali popularnosci politycznej wrocil do normalnego zycia, ale potem znalezli sie "redaktorzy," ktorzy go odkopali i dali nowe wspaniale zycie influensera. Poczatkowo lajty Konona byly smieszne, sympatyczne, troche zwariowane, ale szybko przerodzilo sie to w patologie i dziadostwo. Poklocil sie on ze wszystkimi zyczliwymi mu ludzmi, kilka razy wyladowal w szpitalu w tym psychiatrycznym.

Z Maja jest podobnie - pojawila sie jako aktywistka, ktora chciala wkrecic sie do programu Stanowskiego, zrobila wywiad z Jasiem Kapela po programie u Stanowskiego. I jak w Kapela u Stanowskiego wypadl zle, ale mozna bylo zarzucic wiele prowadzacemu, bo nawet nie chcial sluchac o tym co w Kapela ma do powiedzenia w podatku reprograficznym - co wcale nie bylo glupie, bo on chcial z tych pieniedzy zapewnic artystom ubezpieczenie spoleczne - czyli takie minimum i krytykowal to, ze na sprzedazy kazdego telefonu ma zarabiac np Maryla Rodowicz, bo kiedys cos nagrala.
Tak czy inaczej Jas Kalepa moglby sie troche bronic - ale Maja Stasko w swoim wywiadzie zrobila z niego osobe kompletnie nieporadna, nie majaca nic do powiedzenia i jeszcze te "matczyne wstawki" - Jasiu nie cpaj...
Maja sie troche w internecie pokazala, byla raczej memem, bo w kazdej jej wypowiedzi wychodzilo jej odklejenie. Poki sobie gadala do siebie nie bylo problemu.

Najpierw #wardega zapraszal ja na live'y Jupiterow, potem pojawil sie #nitro #nitrozyniak, ktory chcial sobie pozartowac z kogos i ja wybil. Zaczal jej przytakiwac i sie z nia kolegowac. Tak samo jak "redaktorzy" przyszli do Konona, zeby zrobic z niego gwiazde.
Nitro zrobil wiele zlych rzeczy, wielu osobom zaszkodzil, ale najgorsze co zrobil to bylo wypromowanie Stasko.

Warto pamietac, ze Maja od poczatku podkreslala swoje problemy psychiczne.
Wraz ze wzrostem popularnosci zaczela do siebie przyciagac osoby po przejsciach i mieszac im w glowie. Jej toksyczne posty na Twitterze zaczely docierac do wielkszej ilosci ludzi i co gorsza wiele osob zaczelo je popierac - popierajac te patologie.

W sprawie Johna Deepa, gdzie byl ewidentnie i bezsprzecznie ofiara przemocy, co orzekl sad - Maja Stasko atakowala go do konca tylko dlatego, ze jest on mezczyzna, a oprawca okazala sie kobieta, ktora caly czas wybielala, doprowadzajac do argumenty do absurdu - np, ze John musial jej cos zrobic wczesniej, bo kobieta NIGDY nie jest jako pierwsza agresorem...

W polowie roku napisala klamliwy artykul o tym, jak "nacpana osoba LGBT zostala zgwalcona w dupe na komisariacie przez policjanta."
Pomijajac abstrakcyjnosc sytuacji, ze nie do pomyslenia jest, ze policjant chcialbym wlozyc penisa w osobe mogaca potencjalnie byc nosicielem wielu chorob to opis przebiegu zdarzenia zupelnie nie ma sensu biorac pod uwage rozklad pomieszczen na posterunku i zasady tam panujace.
Oczywiscie opisany policjant nie istnieje - bo nie ma tam policjanta z wytatulowana swarzyca na ramieniu, zarzutem tez bylo brak pomocy ginekologicznej i podania "tabletki po" - choc rzekomy gwalt mial byc analny, a i sprawy o niego nie ma - bo przeciez, "zgwalconej osobie LGBT przez policjanta" nikt by nie uwierzyl...
Niemniej jednak konsekwencja tego artykulu byly akty wandalizmu dokonane na posterunku, sprzecie policyjnym i pobliskich budynkach - ale nikt za nic nie odpowiada.

Maja podobnie jak #kononowicz probowala byc szeryfem - zglaszac wszystko z czym sie nie zgadza, robiac sobie wielu wrogow i dajac sie lapac na wiele baitow - a tym poglebiajac swoje problemy spoleczne.
Kazdy chyba slyszal o sasiedzie, ktorego wszyscy maja dosc, bo co chwile na wszystko co mu sie nie podoba donosi i funkcjonariusze maja go dosc. Taka postawe, ma wlasnie Maja i Kononowicz - hoduja w sobie poczucie wyzszosci, uwazaja sie za swietych.

Maja dodatkowo ma problemy psychiczne, ktore rowniez przy swoich wpadkach taraktuje jako usprawiedliwienie - nie moze schudnac do walki, bo by sie zle czula itd. Jest obiektem atakow w swoim mniemaniu, bo jest kobieta, a nie ze cos zle zrobila - choc atakowala chwile temu Nitra, ktory moze sie zachowuje, ale kobieta nie jest.

Pieniadze z #highleague, wieksza publika, nowe kanaly do wypowiedzi i skuteczny (nie z jej powodu) atak na Nitra zbudowal w niej poczucie wyzszosci, ze to Ona decyduje co jest patologia, kogo hejtowac mozna, a kogo nie i to Ona usuwa ludzi z internetu.

Zaczela atakowac #transtv, w swoj absurdalny sposob i zaczela dawac sie baitowac coraz bardziej. Przekonana o swej nieomylnosci nawet nie potrafi przyznac sie do beldu, a to, ze nie myslala o wczesniej o zabezpieczeniu danych, zbierala wrogow, wkurzala ludzi to zbiera zniwo swojego postepowania.

Sadzac po jej stanie na streamach to czeka ja #choroszcz

#famemma
  • 5