Wpis z mikrobloga

Strasznie się dziwię, jak to jest możliwe, że wojna trwa prawie rok, terytoria zajmowane i odbijane, potem znowu zajmowane i znowu odbijane, ciągle ostrzały rakietowe i artyleryjskie, dzień w dzień, ogłaszanie mobilizacji na 300k, a eksperci twierdzą, że nawet 100k żołnierzy nie zginęło.
I się zastanawiam jakim cudem, podczas 2 wś, czy we wcześniejszych wojnach tak wielu ginęło, w tak krótkim czasie, nawet w I wś. która była wojną, okopową, gdzie strony siedziały w okopach i strzelały na pałe, nawet nie mają precyzyjnej artylerii.
Teraz mają drony, rozponanie satelitarne, artylerię precyzyjną co do metra, a nie są w stanie efektywnie zabijać wroga.

#wojna #ukraina
  • 13
a eksperci twierdzą, że nawet 100k żołnierzy nie zginęło.

I się zastanawiam jakim cudem, podczas 2 wś, czy we wcześniejszych wojnach tak wielu ginęło, w tak krótkim czasie, nawet w I wś. która była wojną, okopową, gdzie strony siedziały w okopach i strzelały na pałe, nawet nie mają precyzyjnej artylerii.

Teraz mają drony, rozponanie satelitarne, artylerię precyzyjną co do metra, a nie są w stanie efektywnie zabijać wroga.


@CzaryMarek: Nie ta
@CzaryMarek: W poprzednich wojnach ofensywą nazywano dziesiątki tysięcy żołnierzy idących do ataku, w tej wojnie ofensywa to są trzy wozy bojowe + kilkudziesięciu piechociarzy, nagrania z najbardziej gorących odcinków to jest kilka trupów, na filmikach z szturmów czy to na ukraińskie czy to na rosyjskie okopy widać że są one bardzo niegęsto obsadzone i często masz tam jednego czy dwóch żołnierzy na odcinek powiedzmy stu metrów. Mobilizacja na 300 tysięcy nie
@slkt: @CzaryMarek:

No i chyba taktyka / sposób walki jest bardziej... wyrafinowany, niż po prostu szturmowanie umocnionych (obronnych) pozycji wroga, w nadziei, że zaraz skończą mu się pociski XD

Na przykład pod Bachmutem taką taktykę obrali wagnerowcy – wykorzystując zmobilizowanych więźniów – i właśnie tam straty są zdecydowanie ponadprzeciętne ¯\_(ツ)_/¯

To zawodowe, rosyjskie wojsko, jednak takich numerów nie #!$%@? XD a też i sami żołnierze mają większego skilla przetrwania :)
@CzaryMarek: Bo to nie jest wojna światowa. Rosja walczy z Ukrainą. Za plecami mają Chiny które jak wykazał rok 1969. za nic mają sojusze jeżeli mogą cokolwiek ugrać. Przed sobą rosja z wielu stron ma NATO które jest nieporównywalnie potężniejsze, dysponuje podobnym potencjałem nuklearnym a dziesięć razy silniejsze jeżeli chodzi o liczbę ludności, technologię, zwiad, lotnictwo, flotę i produkcję. Dodatkowo NATO jawnie wspiera Ukrainę. Jak w takich okolicznościach rosja ma wysłać
@nostalgiwolf: No rzucili i zginęło 5000 niemieckich żołnierzy, bo szybko otaczali oddziały polskie.
Tutaj mamy wojnę stateczną, gdzie jedna strona stoi w X miejscu, druga w Y i obie walą do siebie artyleriami super precyzyjnymi, a mimo to i tak nie giną.
No rzucili i zginęło 5000 niemieckich żołnierzy, bo szybko otaczali oddziały polskie.


@CzaryMarek: Zginęło trzy razy więcej - i liczby te podają sami Niemcy. Poza tym, największe straty Wehrmacht poniósł właśnie podczas likwidacji izolowanych ośrodków oporu (m.in. likwidacja kotłów)
@CzaryMarek: Ruscy przygotowali do inwazji około 200 tysięcy ludzi, po prawie roku stracili blisko połowę tego. To jest mało twoim zdaniem? Strat z II WŚ się nie spodziewaj, bo, ponownie, nie ta skala. W II WŚ nie tylko walczyło dużo więcej żołnierzy co też i walki toczyły się na znacznie większym obszarze. Tutaj masz w zasadzie dwa państwa, dość ograniczony obszar.

No i akurat Wehrmacht w kampanii wrześniowej stracił kilkanaście tysięcy