Wpis z mikrobloga

Po części rozumiem Czesia. Podszedł do mundialu grając na minimalizację strat, w pełni technicznie, byle tylko awansować. Wiedział, że nie dysponuje nie wiadomo jakimi zawodnikami, nie wliczając Wojtka, Roberta i Ziela. To nie jest zła taktyka, jeśli z takim podejściem zachodzisz na szczyt. Niestety, w fazie finałowej był zbyt zadowolony samym awansem, osiadł na laurach, sukces odbębniony, a potem niech się dzieje co ma się dziać.

Tak naprawdę awansowaliśmy nie przez to, że graliśmy defensywnie, lagą na Roberciga. Awansowaliśmy, bo Wojtek Szczęsny był w nieprawdopodobnej formie. Nasza obrona nie funkcjonowała jak powinna, przeciwnicy w każdym meczu dochodzili do zbyt wielu korzystnych sytuacji i każdy z tych meczów byśmy sromotnie przegrali, gdyby Wojtek nie ratował dupy naszym asom.

Czesiu zapomniał o pewnym, bardzo ważnym aspekcie. Gra powinna być chociaż trochę atrakcyjna, bo po to oglądamy piłkę nożną. Większość ludzi zapamięta końcówkę pierwszej połowy przegranego meczu z Francją, niż jakikolwiek wygrany/zremisowany mecz z fazy grupowej.

Nasi piłkarze nie wierzą w swoje umiejętności. W końcu dlaczego mieliby w nie wierzyć, skoro nawet trener, który powinien być oparciem, zarządza plan taktyczny: "Masz piłkę? Wybijaj, bo pewnie stracisz". Z tak zdemotywowanym składem to cud, że awansowaliśmy do finałów Mundialu, zamiast bić się o puchar Coca Coli.

#michniewicz #pilkanozna #reprezentacja #mundial
  • 5
@kexus512: tak jak w przypadku prawie wszystkich drużyn. Jednak trochę co innego grać dla np. Sampdorii, Spezi, i to tak dopiero wchodzić w zagraniczną piłkę, a co innego grać dla Juventusu czy Interu, które są kolejnymi wielkimi klubami w życiorysie danego zawodnika.
Czyli: nasi zawodnicy nie są łamagami na poziomie eklapy, więc potrafią wymieniać podania, ale umiejętnościami dość mocno odstają od rywali.
@kexus512: Argentyny, Niemiec, Francji, Brazylii, Anglii, Portugalii, Hiszpanii, Holandii, Belgii. To takie pewniaczki, jak się zagłębisz w składy pozostałych mundialowych ekip, to tam też znajdziesz trochę nazwisk z topowych lig. Meksyk ma graczy, którzy grają nie tylko w dobrych klubach europejskich, ale również w lidze meksykańskiej, ogólnie z doświadczeniem w Ameryce Południowej, więc takim piłkarzom bliżej do naszych grajków z europejskich średniaków, niż do rezerwowego garnituru złożonego z eklapowców.
@Haramb3: Prawdę mówiąc to Czesio nie jest głównym powodem dlaczego nasi grają tak ciulowo. Czesio wiedział że w tak krótkim czasie nie zmieni drewna w złoto, więc postawił na mocno defensywny styl - stójcie 90 minut na obronie a może się uda. Jak poszli na atak to Mbp wbił im z 2 bramki xD Mieliśmy farta że Messi pozwolił nam wyjść z grupy a Meksyk zagrał najsłabszy mecz na mundialu i