Aktywne Wpisy
b4neno +1
Może jednak dla UA było by lepiej, gdyby Kijów padł w "trzy dni". Obyło by się bez ofiar ludności z rąk Ukraińców między innymi w buczy (już bracia twierdzą, że to przebrani Polacy mordowali Polaków na Wołyniu...). Nie mielibyśmy kłopotu z tymi karynami, które ni panimaju, ja ukainka. Żaden nawalony Mykola nie robił by rajdów, oczywiście nie na trzeźwo, przy okazji zabił nic nie winna 21 latke. Jakieś roberttkkkk czy inne takie
kamiledgar +1
mireczki, potrzebna pomoc!
z żoną otworzyliśmy dziś słoiczek wspomnień ze ślubu, jako że dziś pierwsza rocznica i mamy rozkminę.
na jednej karteczce ktoś napisał nam wiadomość w jakimś kodzie którego nie znamy i nie możemy
rozkminić o co chodzi i jak to odczytać ;) wyglada, że to bloki trzy cyfrowe, ale nie wiem, może ktoś z was będzie od nas mądrzejszy i nam pomoże ;)
077 105 107 111 102 111 110
z żoną otworzyliśmy dziś słoiczek wspomnień ze ślubu, jako że dziś pierwsza rocznica i mamy rozkminę.
na jednej karteczce ktoś napisał nam wiadomość w jakimś kodzie którego nie znamy i nie możemy
rozkminić o co chodzi i jak to odczytać ;) wyglada, że to bloki trzy cyfrowe, ale nie wiem, może ktoś z was będzie od nas mądrzejszy i nam pomoże ;)
077 105 107 111 102 111 110
Tak naprawdę awansowaliśmy nie przez to, że graliśmy defensywnie, lagą na Roberciga. Awansowaliśmy, bo Wojtek Szczęsny był w nieprawdopodobnej formie. Nasza obrona nie funkcjonowała jak powinna, przeciwnicy w każdym meczu dochodzili do zbyt wielu korzystnych sytuacji i każdy z tych meczów byśmy sromotnie przegrali, gdyby Wojtek nie ratował dupy naszym asom.
Czesiu zapomniał o pewnym, bardzo ważnym aspekcie. Gra powinna być chociaż trochę atrakcyjna, bo po to oglądamy piłkę nożną. Większość ludzi zapamięta końcówkę pierwszej połowy przegranego meczu z Francją, niż jakikolwiek wygrany/zremisowany mecz z fazy grupowej.
Nasi piłkarze nie wierzą w swoje umiejętności. W końcu dlaczego mieliby w nie wierzyć, skoro nawet trener, który powinien być oparciem, zarządza plan taktyczny: "Masz piłkę? Wybijaj, bo pewnie stracisz". Z tak zdemotywowanym składem to cud, że awansowaliśmy do finałów Mundialu, zamiast bić się o puchar Coca Coli.
#michniewicz #pilkanozna #reprezentacja #mundial
Czyli: nasi zawodnicy nie są łamagami na poziomie eklapy, więc potrafią wymieniać podania, ale umiejętnościami dość mocno odstają od rywali.