Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 1
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk2x
21.12.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ
Wołodymyr Zełeński w Waszyngtonie.
Przygotowywana w ścisłej tajemnicy wizyta prezydenta Ukrainy przykuwa uwagę świata.
Od tego zaczynamy główne wydanie Wiadomości.

---
W pierwszej kolejności chodzi o dalsze wsparcie finansowe w Kongresie.
Amerykanie zdecydowali: będą Patrioty dla Ukrainy.
Waszyngton jest kluczem do poparcia Zachodu na rzecz Ukrainy, na rzecz ukraińskiej wolności.
Orlen nie przedłuży kontraktu na rosyjską ropę.
Dzisiaj krzyczą bardzo często ci, którzy przez lata byli zwolennikami robienia interesów z Rosją.
I przepis na świąteczny hit.

---
Znowu idą święta, znowu idą święta!

---
Narodziła się piosenka, która jest naszymi najpiękniejszymi życzeniami.

---
Za pół godziny prezydent Joe Biden przywita w Białym Domu ukraińskiego przywódcę.
To pierwsza podróż Wołodymira Zełeńskiego od początku rosyjskiej inwazji na jego kraj.
W Waszyngtonie rozwój wydarzeń obserwuje Joanna Pinkwart, w Kijowie natomiast jest Tomasz Jędruchów.
Zacznijmy od Waszyngtonu.
Jaki jest cel wizyty prezydenta Ukrainy i ile ona potrwa?

---
Ta wizyta potrwa zaledwie kilka godzin, ale prezydent Ukrainy porozmawia w tym czasie ze wszystkimi najważniejszymi politykami USA.
W Białym Domu będzie uczestniczył w podpisaniu przez Joe Bidena kolejnego wielkiego pakietu pomocy militarnej, opiewającego na niemal 2 mld dolarów, w którym znajdą się m.in. baterie Patriot.
Na Kapitolu z kolei podziękuje parlamentarzystom za dotychczasowe wsparcie.
To ważne, bo jutro ma zostać przegłosowany amerykański budżet na kolejny rok, w którym przewidziano aż 45 mld dolarów na pomoc Ukrainie.

---
To ma być przełomowa wizyta.
Ukraina chce zaznaczyć, że jej podmiotowość mimo kraju pogrążonego w wojnie nie ogranicza się jedynie do wirtualnych spotkań i przemówień odtwarzanych na telebimach.

---
Na stole dwie kluczowe decyzje Waszyngtonu.
Jedna - pakiet pomocy militarnej wart 2 mld dolarów - który musi zatwierdzić kongres.
Druga to wsparcie gospodarcze i humanitarne, warte 40 mld.
Praktyczne wymiary tej wizyty są absolutnie kluczowe.
W pierwszej kolejności chodzi o dalsze wsparcie finansowe w Kongresie.
Istotnym elementem jest przekazanie Ukrainie baterii systemu Patriot.
Dzisiejszy pakiet pomoc po raz pierwszy zawiera system Patriot,
---
Ogólnoświatową dyskusję o systemach Patriot dla Ukrainy wywołała propozycja Polski dotycząca niemieckich wyrzutni zaoferowanych przez Berlin po tragedii w Przewodowie.
Jeżeli dojdzie do jakiejś większej ofensywy ukraińskiej za tydzień, za miesiąc czy za dwa miesiące, to prezydent Zełeński będzie mógł być spokojny o duże miasta na Ukrainie, o tę sieć energetyczną, która po prostu będzie chroniona tego typu instalacjami.
Na Ukrainie informacja o dyplomatycznej misji prezydenta wywołała ogromne poruszenie.
USA są obok Polski i krajów bałtyckich jednym z kluczowych sojuszników.
Pod względem militarnym bez wątpienia kluczowym.
Po wizycie Zełeńskiego w Bachmucie - moim rodzinnym mieście - mam nadzieję, że będzie w stanie przekazać Amerykanom jego doświadczenia z pierwszej ręki o tym, co się tam dzieje, jak zrujnowane zostały miasta, jak zabijani są nasi ludzie.
Wydaje się, że to właśnie taki jest główny cel tej wizyty: pokazać Amerykanom, że Ukraina jest.
To pokazuje, że Zełeński jest świadomy tego, że Waszyngton jest kluczem do poparcia Zachodu na rzecz Ukrainy, na rzecz ukraińskiej wolności.
Tym bardziej, że każdy krok tej wizyty i każde zdanie, które padnie z ust obu prezydentów będzie śledził cały świat.

---
Kolejny pakiet amerykańskiego wsparcia jest bardzo istotny dla Ukrainy.
Kijów wielokrotnie podkreślał, że szczególne znaczenie ma system Patriot.
Zajrzyjmy więc do ukraińskiej stolicy, tam jest Tomasz Jędruchów.
Co może zmienić w układzie sił ta wyrzutnia?

---
Na tym etapie chodzi przede wszystkim o obronę nieba.
Rosja co kilka dni ostrzeliwuje ukraińskie elektrownie, stacje transformatorowe i linie przesyłowe.
Z tego powodu w całym kraju są problemy z dostawami prądu, ogrzewania i wody.
W tym kontekście tylko nowoczesne systemy jak Patriot mogą pomóc Ukraińcom przetrwać zimę.

---
3 dni - tyle według rosyjskich planów miała trwać tak zwana "operacja specjalna", czyli inwazja na Ukrainę.
Zamiast trzech trwa już ponad 300.
Rosja nie zrealizowała żadnego ze swoich strategicznych celów na Ukrainie, dlatego teraz realizuję strategię obliczoną na wyniszczenie Ukraińców - bombardując obiekty cywilne i infrastrukturę krytyczną.
Cele są trzy: Chce zastraszyć ludność cywilną i załamać morale strony ukraińskiej.
Po drugie, niszcząc system energetyczny chce osłabić zdolności przemysłu ukraińskiego.
Wreszcie przerwy w dostawie prądu utrudniają dostawy z zagranicy pomocy wojskowej.
Na Ukraińskie miasta niemal codziennie spadają rakiety i drony-kamikadze.
Kijów od samego początku wojny prosił o "zamknięcie nieba" nad Ukrainą.
Żeby NATO zapowiedziało, że obiekty rosyjskie nie mogą wlatywać w ukraińską przestrzeń powietrzną, bo zostaną zestrzelone.
Z drugiej strony państwa zachodnie bały się np. uwikłać w wojnę, więc ten pomysł upadł, chociaż był pomysłem dobrym.
Alternatywą są dostawy dużych ilości sprzętu do obrony przeciwlotniczej - krótkiego, średniego i dalekiego zasięgu.
Tak naprawdę Ukraina potrzebuje systemu na wzór na przykład Izraela - Żelazna Kopuła - systemu kompleksowego, który byłby w stanie na różnych pułapach po prostu rosyjskie rakiety, bezzałogowce zestrzeliwać.
Zapowiedź dostawy amerykańskich zestawów Patriot to bardzo mocny sygnał ze strony Białego Domu.
Ukraina potrzebuje niemal wszystkiego, by zatrzymać masowy ostrzał rakietowy.
To jest generalnie pewien problem strony ukraińskiej, że ona nie dysponuje taką liczbą i takim potencjałem w tym zakresie, żeby uchronić swoją przestrzeń powietrzną.
Dziś na Ukrainie szefowie sztabów generalnych Polski i Ukrainy rozmawiali o sytuacji operacyjnej na froncie oraz potencjalnych scenariuszach dalszego przebiegu wojny.

---
Od niemal 70 lat biorą udział w misjach zagranicznych.
To w sumie 89 operacji.
Wzięło w nich udział ponad 120 tys.
żołnierzy i pracowników wojska.
121 osób nie wróciło.

Za każdym nazwiskiem kryje się tragiczna historia.
O tym przypominamy w Dniu Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych Poza Granicami Państwa.
Plutonowy Rafał Celebudzki zginął 16 września 2014 roku w Afganistanie w samobójczym zamachu terrorysty na konwój sił NATO.
Osierocił dwójkę dzieci.
Córki nawet nie widział, bo się w sierpniu urodziła, a on zginął we wrześniu.
To tylko jedna ze 121 tragicznych historii tych, którzy poświęcili swoje życie, służąc ojczyźnie po za jej granicami.
Syn poległ w Afganistanie, był na pierwszej zmianie.
I tak to się skończyło.
Są obecni we wspomnieniach, w sercach swoich rodzin i kolegów z jednostek.
Rano nigdy nie wstaję sam.
Oni zawsze wstają ze mną i pomagają mi w realizacji codziennego życia.
W codziennym życiu i w trudnych chwilach weterani pamiętają o rodzinach swoich poległych kolegów.
Kiedy wkładali syna do grobu powiedzieli: "Mamuśka, teraz my jesteśmy twoimi synami" i po prostu chce się żyć.
Ja zawszę proszę, żeby mnie przyjęli wręcz jako swoją córkę, która jako żołnierz, jako weteran misji teraz w jakikolwiek sposób chociaż może zastąpić im te dzieci, tych synów których stracili.
W rocznicę tragicznego zamachu w Afganistanie obchodzony jest Dzień Pamięci o Poległych na Misjach.
21 grudnia 2011 roku był najbardziej tragicznym dniem w historii udziału polskich żołnierzy w misjach zagranicznych, gdzie 5 naszych kolegów zginęło w jednym pojeździe.
O poległych i służących za granicą pamięta państwo.
Stąd ustawa o weteranach gwarantująca m.in. darmowe leki czy opiekę medyczną.
Miarą naszej pamięci i miarą naszego zaangażowania, państwa polskiego o nasze bezpieczeństwo jest również wspieranie weteranów i wspieranie rodzin poległych na służbie.
Na służbie, dzięki której zagrożenie odsuwali od granic Polski.

---
Teraz Trasa Kaszubska, czyli przedświąteczny prezent dla kierowców.
To m.in. szybsze połączenie z Trójmiastem, mniejsze korki i po prostu większy komfort podróżowania po Pomorzu.
Proszę uruchomić ruch samochodowy na drodze w kierunku Gdyni.
Wspomniana droga to tzw. Trasa Kaszubska, czyli ponad 40-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S6 na Pomorzu.
Dla Słupska, dla Lęborka to oznacza, że do Trójmiasta będzie się jechało co najmniej 30 minut szybciej, a tak naprawdę, uwzględniając te korki, które wszyscy znają, około 50 minut szybciej.
Budowa trasy trwała od 2018 roku i kosztowała ponad 2 mld zł.
W przeważającej części to droga dwujezdniowa z dwoma pasami ruchu oraz pasem awaryjnym na każdej z nich.
Ta droga, którą dzisiaj przekazujemy kierowcom, jest jedną z wielu dróg ekspresowych, dróg bezpłatnych, dróg przyjaznych, dróg bezpiecznych.
Takie powstają również m.in.
w województwie łódzkim.
Bezpieczeństwo i komfort zapewnia ten otwarty dziś w Koluszkach wiadukt.
Dobrze jest widzieć projekt, który przy ogromnej współpracy województwa łódzkiego, rządu powstał, przy wspieraniu go oczywiście przez władze samorządowe.
Obiekt łączy dwie części miasta i znacznie ułatwi życie mieszkańcom.
Cudownie, że jest, bo już mam dosyć przejeżdżania przez te tory nieszczęsne.
Sprawnie roboty szły według mojej wiedzy i tego jak ja oglądałam to.
To z kolei obwodnica Nowego Miasta Lubawskiego.
Inwestycja uwolni od ruchu tranzytowego aż 6 miejscowości.
Dzisiaj otwieramy obwodnicę bardzo potrzebną i wyczekaną przez mieszkańców Nowego Miasta Lubawskiego.
Ta obwodnica naprawdę poprawi komfort i bezpieczeństwo na drodze.
Komfort życia i podróżowania po całym kraju jeszcze bardziej zwiększy przyjęty niedawno Rządowy Program Budowy Dróg Krajowych wart ponad 290 mld zł.
Obejmuje realizację ok. 2500 km nowych autostrad i dróg ekspresowych.

---
Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości.
Zobaczmy, co jeszcze przed nami.

---
31 lat od expose, które nadało kurs Polsce.

I powrót polskiego króla finału mundialu.

---
Nowa fala COVID-19 w Chinach.
Według niezależnych analityków może doprowadzić nawet do ponad miliona zgonów.
Eksperci uspokajają, że Europa jest dużo bardziej odporna na nowe mutacje i zakażenia.
A Światowa Organizacja Zdrowia przewiduje, że w przyszłym roku koronawirus przestanie stanowić globalne zagrożenie.

---
Po 3 latach drakońskich restrykcji i polityki "zero covid" Chiny znów mają poważny problem z koronawirusem.
Coraz więcej ludzi wokół choruje.
Mnie na razie wirus nie dopadł.
Staram się zachować ostrożność.
Duża fala infekcji widoczna jest przede wszystkim w metropoliach m.in.
w Pekinie, Szanghaju czy Kantonie.
Zaczyna brakować leków, w ośrodkach zdrowia kolejki a na ulicach niepokój.
Wielu moich przyjaciół nie ma się jak leczyć.
Ich rodziny walczą z gorączką i objawami typowymi dla COVID-19, a kliniki są przepełnione.
Chińskie władze zrezygnowały z masowych testów, dlatego skali zachorowań nie widać w oficjalnych statystykach.
Nie przewidujemy sytuacji, by wirus w swojej podstawowej wersji czy też zmutowany wymknął się spod kontroli i stanowił ponownie zagrożenie.
Zdaniem niezależnych ekspertów nowa fala koronawirusa może kosztować życie nawet milion Chińczyków, zwłaszcza tych, którzy mają ograniczony dostęp do opieki zdrowotnej.
Pojawiają się też obawy o stan globalnej gospodarki i zachowanie łańcucha dostaw.
Bo wiele z nich to produkty czy komponenty z Chin.
Niepokoją nas informacje z Chin także ze względu na gospodarkę.
Im silniejsi jesteśmy w konfrontacji z wirusem, tym lepiej dla naszych gospodarek i bezpieczniej dla ludzi.
Doświadczona skutkami pandemii koronawirusa Europa jest lepiej przygotowana do walki z zagrożeniem i raczej nie musimy się obawiać powtórki z tego, co działo się w wielu krajach zwłaszcza zachodniej części naszego kontynentu.
Jesteśmy w dużym stopniu uodpornieni i nie grozi nam sytuacja sprzed 2 lat ani nawet roku, pod jednym wszakże warunkiem - że nie powstanie jakiś nowy wariant koronawirusa.
Światowa Organizacja Zdrowia ma dla nas wszystkich dobre wiadomości na nadchodzący Nowy Rok.
Przebyliśmy długą drogę i mamy wielką nadzieję, że już w przyszłym roku będziemy mogli powiedzieć że COVID-19 nie jest już globalnym zagrożeniem.
Warto jednak oczywiście zachować ostrożność, bo koronawirus wyrządził już wystarczająco szkód rodzinom i gospodarkom na całym świecie.
Trzecia kadencja jest bardziej realna niż wygrana naszych przeciwników i utworzenie przez nich rządu - tak o przyszłorocznych wyborach w wywiadzie dla Gazety Polskiej mówi prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS podkreśla, że potrzebna jest mobilizacja, stąd nowe rozwiązania dla Polaków, mające łagodzić skutki wojny i pandemii.
Przed świętami z rodzinami, bo to oni są fundamentem państwa.
Premier oraz minister rodziny i polityki społecznej złożyli życzenia najmłodszym i ich rodzicom.
Dla mnie fundamentalna sprawą jest bezpieczeństwo polskich rodzin, dlatego utrzymujemy i chcemy rozwijać całą gęstą sieć wsparcia społecznego, po to żeby rodziny czuły się bezpieczne.
Rząd inwestycji nie zaprzestał, mimo wyzwań ekonomicznych będących skutkami pandemii i wojny.
Na pytanie o trzecią kadencję prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński odpowiada Gazecie Polskiej: Oceniam ją jako bardzo, bardzo realną.

---
W wywiadzie Jarosław Kaczyński wskazuje, że potrzebna jest jedność w obozie Zjednoczonej Prawicy, bo są w Polsce siły, które nie działają zgodnie z interesem kraju.
Chciano przejąć władzę w naszym kraju z innego powodu
---
I może dlatego politycy PO mówią wprost, że żadnego programu przed wyborami nie przedstawią.
Jeśli Platforma nie przedstawi szczegółowego programu, PiS wygra wybory?
Nie. Dlatego że kluczem będzie porozumienie opozycji, żeby wygrać z PiS-em.
Wielu wyborców jest znużonych powtarzaniem przez opozycję tego samego od 7 lat.
PiS, politykom PiS-u, Prawem i Sprawiedliwością, PiS-owska władza, PiS-owska większość, z PiS-em, z PiS-u, pan Kaczyński, i PiS, PiS-u, PiS...
Opozycja to tak jak ten król w bajce - jest nagi, niestety bez żadnych propozycji - a w drugą stronę mają tylko hejt.
I puste obietnice, o czym mówią byli współpracownicy Tuska.
A co powie, jak już obejmie władzę?
"Kłamałem"?

---
Trudno byłoby oczekiwać, że Platforma jest stanie zaoferować coś nowego, skoro nigdy takiego programu nie miała.

---
Przed Kancelarią Premiera odsłonięto pomnika premiera Jana Olszewskiego - 31 lat od wygłoszenia expose.
To wtedy, w początkach odradzającej się wolności, wyznaczono kurs na Zachód.

---
Jan Olszewski - harcerz, powstaniec warszawski, prawnik.
W czasach PRL opozycjonista i obrońca w procesach politycznych.
Na kartach historii zapisał się przede wszystkim jako premier pierwszego po 1945 roku rządu wybranego przez w pełni demokratyczny Sejm.
On był wyznawcą takiej zasady, że do godnych celów takich jak wolność, niepodległość trzeba dążyć godnymi środkami.
31 lat temu w wygłoszonym expose Olszewski mówił m.in. o konieczności zerwania z postsowieckimi wpływami.
Naród oczekuje od nas odpowiedzi, ostatecznej odpowiedzi na pytanie: kiedy w Polsce skończy się komunizm?
Nie tylko kwestia lustracji, dekomunizacji zasługuje na pamięć, ale również fakt, że to gabinet Jana Olszewskiego zdecydowanie opowiadał się za związaniem Polski z zachodnimi strukturami, m.in. z NATO.
Dążył do tego, aby Polska była prawdziwie silna - mówiono podczas uroczystości odsłonięcia pomnika byłego premiera przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów.
Był przekonany, że tylko pełna niepodległość da nam właściwy fundament do rozwoju społecznego, gospodarczego, do rozwoju narodowego.
Na postumencie znajduje się cytat: "Czyja będzie Polska?".
To pytanie Olszewski stanowczo zadał w Sejmie w czasie "nocnej zmiany".
Miał pełną świadomość przez całe życie, że aby Polska była państwem Polaków, rząd Rzeczpospolitej musi doprowadzić do wyeliminowania aparatu komunistycznego.
Rząd Olszewskiego funkcjonował zaledwie poł roku.
Został obalony w nocy z 4 na 5 czerwca - określanej później jako "noc teczek".
Zdecydowały głosy Kongresu Liberalno-Demokratycznego, SLD i PSL.

---
Postać, która nie została doceniona w momencie, kiedy sprawowała swój urząd, więc bardzo dobrze, że po 30 latach przyszła taka refleksja, że Jan Olszewski zasługuje na upamiętnienie.
Premier Jan Olszewski, mimo że nie ma go z nami już od blisko 4 lat, może być nadal punktem odniesienia w najistotniejszych sprawach dotyczących Polski.
Swój patriotyczny testament przekazał kolejnym pokoleniom w jednym z ostatnich wywiadów telewizyjnych.
Podobno w tej ostatniej chwili to się widzi całe swoje życie,
---
żeby moc patrzeć wtedy w tę przeszłość bez wstrętu.

---
Orlen nie przedłuży długoterminowego kontraktu na dostawy rosyjskiej ropy.
Umowa z Rosnieftem na 300 tys. ton surowca miesięcznie wygasa w przyszłym miesiącu.
Od 2015 roku Polski Koncern Naftowy ograniczył udział rosyjskiej ropy w przerobie z blisko 100 do 30%.
Jak ujawniła Gazeta Polska, w latach rządów PO-PSL jednym z głównych dostawców ropy dla Orlenu stała się spółka kierowana przez Zijawudina Magomedowa, rosyjskiego oligarchę związanego z Dmitrijem Miedwiediewem.
Do Sojuz Petrolium trafiło co najmniej 14 mld dolarów, a grupa należąca do oligarchy świadczyła także usługi dla rosyjskich służb specjalnych.
To jest kolejny element, który pokazuje, jak mocno ten rząd Donalda Tuska i w ogóle podległe spółki były związane z Federacją Rosyjską.
W latach rządów PO-PSL Orlen przerabiał niemal wyłącznie rosyjską ropę.
Obecnie to jedynie 30%, a na początku roku ten odsetek jeszcze zmaleje, bo koncern nie przedłuży kontraktu z Rosnieftem.
W uniezależnieniu od dostaw surowca ze wschodu pomaga współpraca z największym producentem ropy na świecie, czyli Saudi Aramco.
Saudyjczycy kupując mniejszościowy udział w Rafinerii Gdańskiej, zagwarantowali pokrycie blisko połowy zapotrzebowania całej Grupy Orlen.
Samo wprowadzenie do pomorskiego zakładu zewnętrznego inwestora było antymonopolowym wymogiem połączenia Orlenu z Lotosem, postawionym przez Brukselę.
Ja wiem, że ta fuzja wielu się nie podoba.
I dzisiaj krzyczą bardzo często ci, którzy przez lata byli zwolennikami, takimi orędownikami robienia interesów z Rosją.
Opozycja i przychylna jej stacja TVN sugerują, że Orlen mógłby utracić kontrolę nad Rafinerią Gdańską.
Koncern odpowiada, że to doniesienia oparte na manipulacjach i insynuacjach.
Prezes Orlenu tłumaczy, że przysługujące Saudyjczykom prawo weta dotyczy jedynie zabezpieczenia ich mniejszościowego udziału w produkcji i związanej z nim części rynku.
Po połączeniu z Lotosem i PGNiG Orlen to multienergetyczny koncern, który ma ogromne możliwości negocjacji cen zakupu surowców energetycznych.
Cen, które ostatnio wyraźnie spadają.
Koszt megawatogodziny energii z gazu na holenderskiej giełdzie, która jest punktem odniesienia dla europejskiego rynku, spadł poniżej 100 euro.
Pod koniec sierpnia było to blisko 350 euro.
Analitycy niderlandzcy obrazowo mówią, że gazowa broń wystrzeliła Putinowi w twarz.
To jeden z czynników, które dają dużą szansę na hamowanie inflacji w przyszłym roku.
GUS opublikował też serię optymistycznych danych z polskiej gospodarki.
Produkcja przemysłowa była lepsza, sprzedaż detaliczna wyższa, niż się spodziewaliśmy, nieco niższa inflacja producencka.
Pozytywną niespodzianką jest zwłaszcza kondycja budowlanki.
W listopadzie ten sektor gospodarki urósł o 4% w skali roku, podczas gdy ekonomiści prognozowali jego kurczenie się.

---
Podczas historycznego finału mistrzostw świata w piłce nożnej byli perfekcyjni i z pewnością zasłużyli na medal.
Polscy sędziowie z Szymonem Marciniakiem na czele wrócili z Kataru do kraju.
Na lotnisku przywitały ich tłumy.
Inaczej niż biało-czerwoni piłkarze polscy sędziowie nie uciekali od fanów, którzy chcieli ich przywitać w kraju.
I pogratulować perfekcyjnego sędziowania finału mistrzostw
Pobierz FlasH - #codziennaTranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk2x 
21.12.2022

Oto zapis dzis...
źródło: comment_1671649804IfXCImc4fxKtkwJ8mCrA1T.jpg