Wpis z mikrobloga

Dziś mnie siekło mocno. Kilka spotkań w pracy, wszystkie online, bo pracuję zdalnie. Ale jestem po nich wyczerpany psychicznie i fizycznie. To już gadki w biurze mniej mnie męczą. Może to przez ciężkie treningi w ostatnich dniach, sam już nie wiem, czuję się okropnie #nerwica
  • 1
@facefear: Meetingi online to taki sam "brain drainer" jak bycie online/available non stop na slacku czy innym instant-messangerze.
Tyle się mówi o "focus", pracy produktywnej w stanie "flow", o wchodzeniu w tryb do-not-disturb, o wyciszaniu notyfikacji. A jak to niby zrobić, kiedy trzeba być online/available na komunikatorze i w miarę responsywnym, bo inaczej ktoś uzna że się obijasz, bo odpisujesz po pół godziny.