Wpis z mikrobloga

@turtledove: Ja bym ryzykował.
Raz to zrobiłem, pensja ok. +45%
W nowej pracy mi się nie podobało, było nudno i trochę januszowato, szczególnie na poziomie wyższego managera, którego styl zarządzania i nie do końca czyste zagrania miały realny wpływ na moją pracę.
Ale dużej podwyżki mi to nie zabrało, pozwoliło zrealizować kilka z życiowych celów, by potem po kilkunastu miesiącach zmienić pracę za kolejne %%% podwyżki.
Nie bój się, że nie
@turtledove: właśnie jestem w podobnej sytuacji. Dotarłem do ostatniego etapu rekrutacji i zastanawiam się czy zmieniać robotę bo opinie delikatnie mówiąc średnie. Ale z drugiej strony u mojego obecnego pracodawcy też nie ma szału a do tego słaba kasa. Zrobię jak @tegie napisał. Też uważam, że na dłuższą metę zmiana wyjdzie na lepsze.
@terr0r_dr0ne: gratuluję i powodzenia!!
Jeszcze komentarz apropos komentarzy: kto zazwyczaj wystawia opinie w necie? Albo ten, co bierze udział w konkursie na najlepszą opinię, albo ten mega #!$%@?.
Zadowolony człowiek rzadko się fatyguje by napisać opinię, no chyba że jest tak zwalony z nóg z zadowolenia. Także ta nie najlepsza opinia o pracodawcy niekoniecznie jest zawsze wymierna. Sam pracuję w firmie z oceną poniżej 2 na gowork ( ͡° ͜
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@turtledove: ja poszedłem do lepiej płatnej i zawinąłem się po pół roku. Miałem to szczęście że poprzedni teamlead to normalny gość i nie robił problemów z powrotem. Czy bym poszedł próbować drugi raz? Oczywiście - kto nie ryzykuje ten szampana nie pije ( ͡° ͜ʖ ͡°) hajs był prawie dwa razy lepszy ale psychicznie praca była nie do zniesienia
@mgrzyb16: nie pocieszasz ( ͡° ʖ̯ ͡°) nie będzie to u mnie jednak stanowisko zarządzające, ale bardziej odpowiedzialne ale w sumie teraz robie coś podobnego, ale na mniejszą skalę. ¯\_(ツ)_/¯ no i branża się zmieni. U mnie raczej powrotu nie będzie, bardzo się boję ale chyba dam radę.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@turtledove: u mnie też nie było zarządzające. Pamiętaj żeby dobrze dogadać na początku zakres obowiązków i powinno być git. Wesołych świąt i głowa do góry, wszystko na pewno się jakoś ułoży ;)