Wpis z mikrobloga

Dziś przyszła do mnie paczka Siódemką. Wzięłam karton od kuriera, postawiłam na podłodze bo ciężki był, odwracam się żeby podpisać kwitek, a tu jeb - skubaniec z całej pary trzasnął mi drzwiami tuż przed nosem. I tylko usłyszałam zza drzwi stłumione "przepraszam, nie chciałem". Gdyby nie to, że byłam w szoku totalnym, to bym chyba kurierowi powiedziała co o nim myślę.

Swoją szosą, rozumiem, że podpisał się za mnie... Ciekawa praktyka.

#siodemka #kurier #gorzkiezale
  • 14
  • Odpowiedz
@niezarejestrowany: owszem zachował sie nie wporzadku :) pozatym nie wiesz jak sytuacja wygladała na miejscu... Moze był przeciąg? Moze gosc nienogarnal ze musi wziac podpis (nowy) i sie wróci zeby wziac podpis?
  • Odpowiedz
  • 0
@kickek: generalnie nie mam nic do kurierów. Zawsze jestem dla nich miła, daję im lizaki w nagrodę za dostarczenie paczki (specjalne pudło z lizakami mam w szafce w przedpokoju), ale nie podoba mi się gdy ktoś podrabia mój podpis. Pierwszy raz taka sytuacja miała miejsce, a bardzo często różni kurierzy przywożą mi paczki. I zawsze parkują grzecznie na parkingu ;)
  • Odpowiedz
@Aviendha: nie no u mnie tak fajnie nie ma ale napiwek zawsze jakiś im zostawiam, tylko zawsze potem wielkie HUR DUR bo sąsiad na około do klatki musiał iść
  • Odpowiedz