Wpis z mikrobloga

@goferek: wystarczy mocno nagrzać auto w środku i minimalnie otworzyć okno w trakcie jazdy. Wilgoć będzie się wydostawać na zewnątrz jak jest zimno. Ewentualnie jak auto w środku jest mocno zawilgotniałe to nagrzać na maksa i otworzyć wszystkie drzwi. Powtarzać do skutku. Klima bez nawilżania też dobrze osusza powietrze, ale włączanie jej na dłużej w zimie raczej odpada :]
  • Odpowiedz
@jestem_legenda: jasne, inaczej byłoby ciężko osuszyć szyby ;)

@Razis: jasne, tylko w ten sposób mimo wszystko pozostanie w aucie trochę wilgoci. Tym bardziej że ciężko w warunkach miejskich na tyle mocno nagrzać auto, żeby zdążyło się całkiem osuszyć. Stąd szukam jakiegoś dodatkowego wspomagania, które wchłonie trochę wilgoci, kiedy auto stoi na parkingu.

@feniks79: filtr jest regularnie zmieniany (swoją drogą, fajnie wygląda taki filtr po jednej zimie
  • Odpowiedz