Wpis z mikrobloga

@SaintWykopek: ja też miałem takiego kota, na każdym z domowników wymuszał karmienie. A że schodziliśmy się do domu o różnych godzinach to na początku mu się to udawało. A potem był zdziwiony że już nadprogramowo dostaje żarcia bo za zeliśmy się między sobą komunikować w tej sprawie. I tak pierwsze słowa po otwarciu drzwi zewnętrznych to było nie dzień dobry czy część tylko
-czy kot już dostał?
  • Odpowiedz