Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Siema Mirki i Mirabelki mam mętlik w głowie, była już teściowa zaprasza mnie na święta, z mężem nie jesteśmy od kilku lat ale z nią mam bardzo dobry kontakt.
Z byłym mężem mamy wspólnie syna 7 lvl, z tego co mi wiadomo były mąż nie pojawi się u niej na święta, nie znam przyczyny i nie chce się pytać dlaczego go nie będzie.
Sprawa wygląda tak, że miałam wyprawić syna do niej na wigilię, on bardzo tego chce i już nie może się doczekać spotkania ze swoją babcią, bo mimo że z mężem nie łączy mnie już nic prócz dziecka nie chce z tego powodu ograniczać kontaktu syna z babcią. Mieliśmy się spotkać z przyszłą teściową w połowie drogi(dzieli nas prawie 400km) żeby odebrała małego no i wyszło z rozmowy telefonicznej że po co mam wracać do siebie jak mogę na święta u niej zostać, powiedziałam jej że się zastanowię (uprzedzam pytanie obchodzę prawosławne święta). Jeśli chodzi o relację z byłym, są raczej nie najlepsze ciągłe kłótnie i nieporozumienia nie rozstaliśmy się w pokojowych relacjach i stąd moje obawy co do przyjazdu do niej. Nie mam pojęcia co zrobić? Jakieś rady?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #639c66b48161f849f0379571
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 5
ZaspanaAlpaka: A w ogóle lubisz z nią przebywać? Jeśli tak i jeśli męża na pewno nie będzie to jedź razem z dzieckiem, ale jeśli będzie to dla ciebie męczarnia i poza tym masz inne plany na święta to nie rób nic na siłę. Pamiętaj że własne zdrowie psychiczne jest najważniejsze i nie należy nic robić wbrew sobie.
---

Zaakceptował: LeVentLeCri